Reklama
Reklama

Prezenter "Dzień Dobry TVN" ujawnił gorzką prawdę o programie. "Nie było tak, że każdy się lubił"

Damian Michałowski, który był gościem Radosława Majdana w autorskim podcaście byłego bramkarza, przyznał, jak tak naprawdę wygląda praca w "Dzień Dobry TVN". Okazuje się, że początki jego przygody z popularną śniadaniówką nie do końca układały się po jego myśli. Czy w międzyczasie sytuacja uległa zmianie?

Damian Michałowski obecny jest w mediach od wielu lat

Damian Michałowski, który dziś znany jest jako jeden z gospodarzy programu "Dzień Dobry TVN", swoją przygodę z mediami rozpoczynał jako radiowiec. W 2008 roku przyjął stanowisko redaktora sportowego w Radiu TOK FM w Warszawie, a dwa lata później dołączył do zespołu Radia Zet.

W międzyczasie miał okazję współpracować także z Telewizją Polską - dziennikarz prowadził koncerty sylwestrowe w TVP2 oraz był gospodarzem letniej trasy koncertowej TVP2 i Radia ZET "Lato Zet i Dwójki".

Reklama

Prawdziwy przełom w jego karierze nastąpił jednak dopiero po przejściu do flagowego cyklu stacji z Wiertniczej. Już od ponad pięciu lat Damian Michałowski, w parze z Pauliną Krupińską, wita widzów TVN-u w porannym paśmie.

Damian Michałowski zdradza prawdę o "DDTVN"

Niedawno prezenter pojawił się jako gość podcastu Radosława Majdana. Gość małżonka Małgorzaty Rozenek zdradził słuchaczom, jak wyglądały jego początki w śniadaniówce. Okazuje się, że kilka lat temu panowała tam dość napięta atmosfera.

"Przychodząc do 'Dzień dobry TVN', teraz mogę wam powiedzieć całą prawdę (...), przychodząc tam, nie było tak, że każdy się lubił, że to była jedna wielka rodzina, że wiesz, że po prostu każdy poklepuje cię po plecach, mówi: 'dobrze, trzymamy za ciebie kciuki', nie. Tak nie było (...)" - wyjaśnił rozmówca byłego bramkarza.

Dzisiaj sytuacja wygląda zupełnie inaczej i dziennikarz przyznaje, że nie wyobraża sobie pracy w innym miejscu.

Jesteśmy już pięć lat i mam nadzieję, że długie jeszcze lata także przed nami, bo kocham tę pracę, uwielbiam spotkania z tymi ludźmi i obecnie mamy też taki skład prowadzących, gdzie mogę powiedzieć, że każdy bardzo mocno siebie lubi, szanuje i ma do siebie naprawdę ogromny szacunek. Nie zawsze tak było, ale teraz w stu procentach mogę powiedzieć, że tak jest" - zdradził gość podcastu "Cały ten Majdan".

Damian Michałowski od lat prowadzi "Dzień Dobry TVN"

Przy okazji dodał, że zaraz po Marcinie Prokopie i Dorocie Wellman, wraz z Pauliną Krupińską prezenter może pochwalić się najdłuższym stażem w śniadaniówce TVN-u.

"Mamy naprawdę bardzo dobry czas i jestem z tego także bardzo zadowolony. To też jest nasza praca, my w to wszystko wkładamy mnóstwo serca, mnóstwo poświęcenia i to nie jest tak, że każdy ciągnie wózek w swoją stronę, tylko mamy swój jeden wózek i idziemy w tym samym kierunku i to jest bardzo ważne" - podsumował gość Radosława Majdana.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Znienacka Krzan rzuciła pracę. Musiała się z tego wytłumaczyć. "To nie dla każdego"

Ciężarna Klaudia El Dursi nie rezygnuje z pracy. Dołącza do DDTVN

Marcin Prokop w "Dzień dobry TVN" został sam. Dziwne wydanie "DDTVN"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Damian Michałowski | "Dzień Dobry TVN"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy