Prezydent Andrzej Duda zaliczył wielką wpadkę. I to nad księgą kondolencyjną...
Prezydent Andrzej Duda (50 l.) naraził się internautom tym, że długo zasiedział się nad księgą kondolencyjną w czasie uroczystości pogrzebowych Elżbiety II. Na dodatek wyszło na jaw, że przepisywał ze ściągawki. Gwoli sprawiedliwości, nie on jeden…
Prezydent Andrzej Duda wraz z małżonką, Agatą Kornhauser-Dudą w nowej fryzurze, znaleźli się w gronie 2 tysięcy osób, zaproszonych na mszę pogrzebową królowej Elżbiety II, która odbyła się 19 września w Opactwie Westminsterskim.
Na uroczystości pojawiło się wiele głów państw oraz niemal wszystkie koronowane głowy świata, łącznie z cesarzem Japonii, który zwykle stroni od takich uroczystości. Najdłużej panującą monarchinię na świecie i drugą w historii świata, pożegnali w sumie reprezentanci 145 państw, w tym 19 monarchów, 48 prezydentów i 22 premierów.
Polskiej parze prezydenckiej wyznaczono miejsce przed prezydentem USA Joe Bidenem i jego żoną Jill. Niektórzy próbowali przypisać temu faktowi specjalne znaczenie, jednak szybko wyjaśniło się, że w rozsadzeniu głów państw liczyło się tylko jedno kryterium: długość sprawowania urzędu. Andrzej Duda jest prezydentem Polski już siódmy rok, zaś Joe Biden sprawuje urząd prezydenta USA zaledwie drugi rok.
Przed uroczystością wszyscy zagraniczni goście wpisali się do księgi kondolencyjnej. Polski prezydent wyjątkowo długo zastanawiał się nad treścią wpisu, podczas gdy pierwsza dama cierpliwie czekała z boku.
Andrzej Duda ujął pióro, napisał jedno słowo, po czym zaczął się zastanawiać, odginając i zaginając palce na piórze. Kolejne słowa dopisywał z wyraźnym namysłem, czyniąc między nimi długie przerwy.
W pewnej chwili w ręku prezydenta mignęła malutka karteczka. Wyglądało, jakby to właśnie na niej Andrzej Duda szukał inspiracji. Internauci, jak się okazało, woleliby, by pisał z głowy, czemu dali wyraz w komentarzach:
"Mógł tę ściągę - skoro jej potrzebował - normalnie z kieszeni wyciągnąć, a nie z rękawa, jak jakiś szpieg w czasie zimnej wojny..."
"Pisał dość długo, bo patrzył na ściągę, co napisać po angielsku".
Gwoli sprawiedliwości warto dodać, że prezydent USA Joe Biden wpisując kondolencje do księgi też korzystał z wcześniej przygotowanego tekstu. Jednak z przeciwieństwie do Andrzeja Dudy, nie ukrywał kartki, tylko wyjął ją na oczach wszystkich i przepisał jej treść.
Zobacz też:
Harry i Meghan uciekają z Wielkiej Brytanii natychmiastowo. Mają ważny powód
Meghan Markle uroniła łzę na pogrzebie. Wsiadając z auta, odetchnęła z ulgą