Problemy z pogrzebem "najstarszej matki w Polsce". Konieczna reakcja sądu
"Najstarsza matka w Polsce", czyli aktorka Barbara Sienkiewicz, zmarła w wieku 69 lat. Osierociła tym samym dwójkę niespełna 10-letnich dzieci, których los nadal nie jest do końca pewny. Co równie martwiące, pojawiły się problemy z pogrzebem... Oto przejmujące szczegóły.
Barbara Sienkiewicz była popularną aktorką, która zasłynęła nie tylko dzięki talentowi. Znana była również z tego, że w wieku 60 lat doczekała się bliźniaków. Dla wielu Polaków był to szok. Jedni krytykowali aktorkę za "egoistyczną decyzję", inni chwalili, że postanowiła sięgnąć po swoje marzenia.
Teraz gdy Barbara zmarła, pewnym jest, że osierociła dwójkę 10-letnich dzieci. Problemy mają nie tylko pociechy (w których sprawie głos dopiero co zabierała posłanka Wanda Nowicka), ale również... osoby odpowiedzialne za organizację pogrzebu 69-latki.
Informację o problemach przekazała Beata Bauer z sekretariatu Biura Związku Artystów Scen Polskich. Choć trudno w to uwierzyć, będzie konieczne wejście na drogę sądową.
Warto przypomnieć, że w zeszłym roku (dzień przed 95. urodzinami) zmarła mama Barbary. Pochowano ją na Cmentarzu Komunalnym Północnym w Warszawie. To właśnie tam ma zostać pochowana aktorka... gdy już uda się poradzić z przeciwnościami. Choć Związek Artystów Scen Polskich zapewnia o swojej pomocy, nie jest łatwo dojść do porozumienia. Wszystko z jednego powodu.
"Mamy problem, bo pani Barbara nie wyznaczyła nikogo na spadkobiercę. Nie ma zatem żadnej osoby, która mogłaby pobrać zasiłek pogrzebowy i zorganizować pogrzeb" - wyznała w rozmowie z portalem Świat Gwiazd Beata Bauer z sekretariatu Biura ZASP.
Dla wspomnianej grupy nie jest to nowa sytuacja. Związek często organizuje pogrzeby samotnym artystom. W tej sytuacji jest jednak nieco trudniej...
"Tutaj sytuacja jednak jest dużo trudniejsza, ze względu właśnie na brak spadkobiercy. ZASP chętnie zajmie się wszystkim, ale musimy czekać na decyzję sądu. Bez tego nic nie możemy zrobić" - wyjaśniono.
W tym miejscu należy podkreślić, że Sienkiewicz nigdy nie poinformowała, kim jest ojciec dziecka. Dzieci również nie mogą liczyć na wsparcie z tej strony.
"Moje dzieci wiedzą, że był tata. Był mężczyzną, który chciał mieć dzieci. Był ich tatą, ale z powodów, o których teraz nie powiem, nie ma taty. Mają tę podstawę psychiczną do tego, że są w pewnym sensie dowartościowane. W klasie moich dzieci jest sytuacja taka, że są dzieci, które mają tatę, ale i takie, które go nie mają. Myślę, że to jest dobry kierunek dla nich w tym momencie" - mówiła Barbara Sienkiewicz w "Wieczornym Expressie".
Czytaj też:
Barbara Sienkiewicz spisała testament. Tak zabezpieczyła swoją przyszłość
Sąsiadka Sienkiewicz przerwała milczenie. Oto co działo się za zamkniętymi drzwiami
