Projektant ostro skrytykował Liszowską. Nie mógł na to patrzeć
Nie da się ukryć, że Joanna Liszowska jest kobietą nieprzeciętnej urody, czego dowodem były, chociażby dwie sesje zdjęciowe dla renomowanego magazynu koneserów kobiecych wdzięków. Ale zdaniem niektórych obserwatorów, w ostatnim czasie jej wybory modowe nie do końca podkreślają atuty sylwetki aktorki.
Daniel Jacob Dali, znany ekspert w dziedzinie mody, wypunktował, że stylizacje Joanny Liszowskiej często zakrywają jej figurę i mogą optycznie dodawać jej kilogramów. Taki sposób ubierania się może być poważnym błędem gwiazdy.
"Polska aktora i piosenkarka Joanna Liszowska niestety nie wykorzystuje swoich atutów i bardziej się przebiera niż ubiera. Ostatnio pojawiła się w długich czarnych kozakach ozdobionych złotymi ćwiekami, do czego założyła długi, jasny płaszcz. Jak by tego było mało, że kozaki zakryły całe jej zgrabne nogi, to ukryła całą figurę płaszczem, jedynie ledwo odsłaniając dekolt" - ubolewa Daniel Jacob Dali.
"Jeśli do kozaków chce dobrać płaszcz, powinien on zdecydowanie być rozpięty, a pod nim powinna znajdować się krótka minispódniczka i np. obcisły golf bez rękawów. Takie zestawienie będzie o wiele lepiej leżało na Liszowskiej" - radzi projektant.
Oczywiście gust jest indywidualną sprawą każdego z nas. Wybór odpowiedniej stylizacji nie tylko podkreśla urodę, ale również może stać się wyrazem pewności siebie i klasy.
"Przy tak zgrabnym ciele zasłanianie go w całości sprawia odwrotny efekt. To tak, jak by mieć piękny i drogi samochód i trzymać go tylko w garażu" - podsumowuje Dali.
Liszowska z pewnością potrafi zaskakiwać, więc bardzo możliwe, że za moment zobaczymy ją w zupełnie innej odsłonie. Czy zdoła zaskoczyć nas swoją elegancją i stylem?
Wieloletnia kariera, wszechstronne talenty, liczne osiągnięcia w kinematografii, teatrze i muzyce świadczą o nieprzeciętnym talencie Joanny Liszowskiej. Aktorka jest także matką dwóch córek, Emmie i Stelli, które wychowuje po rozwodzie ze szwedzkim biznesmenem, Olą Serneke.