Prokop ostro do Leszczak: Śmieje się z ciebie cała Polska!
Finalistka "Top Model", Marcela Leszczak nie będzie najlepiej wspominać swojej ostatniej wizyty w "Dzień Dobry TVN"...
Marcela Leszczak po zakończeniu programu raczej nie zrobiła zawrotnej kariery w dziedzinie modelingu. Dziewczyna jednak się nie poddaje i od kilku miesięcy niestrudzenie lansuje się na salonach.
Nie przynosi jej to co prawda nowych kontraktów i propozycji ze świata mody, ale zaowocowało kilkoma innymi fuchami. Do tej najgłośniejszej z pewnością należy rola w serialu "Miłość na bogato", z którego od kilku tygodni śmieje się cały Internet.
Marcela korzysta z zaskakującej "popularności" i uskutecznia swój lans. Tym razem skorzystała z zaproszenia na kanapy śniadaniówki TVN. Niestety, chyba nie spodziewała się takiego przyjęcia.
Prowadzący rozmowę Marcin Prokop nie szczędził Marceli gorzkich słów.
"Po tym jak serial został wyemitowany, w internecie natychmiast pojawiło się mnóstwo stron, które śmieją się z was-bohaterów i samego serialu. Jak się czujesz w roli osoby, z której śmieją się w całej Polsce?" - zapytał Prokop.
Zaskoczona Leszczak stwierdziła, że ludzie śmieją się z niej, bo w taki sposób leczą swoje kompleksy. Oczywiście od razu podkreśliła, że na taki rodzaj krytyki nie zwraca uwagi.
"Nie wiem, czy tak naprawdę się śmieją - nienawiść w sieci jest skutkiem zakompleksienia. Jesteśmy takim narodem, który jest wiecznie niezadowolony. Nieważne czy będę aktorką czy modelką to nie będzie tak, że wszyscy będą mnie kochać. Nie skupiam się na hejterach, nie czytam takich opinii na mój temat" - stwierdziła.
Co ciekawe, mimo stałej obecności na ściankach, Marcela odcina się od swoich show-biznesowych koleżanek i nie uważa się za celebrytkę. Podobno jest jej bardzo przykro, gdy ktoś ją tak nazywa.
"Zabolało mnie jedynie to, że ktoś nazwał mnie celebrytką. Zrobiło mi się przykro, bo gram w serialu, pracuję w modelingu i nie jestem znana tylko z tego, że jestem znana i mam pieniądze" - wyznała.
Jakim mianem określilibyście w takim razie Marcelę?