Prońko wbiła szpilę Dawidowi Podsiadle! "Do jego muzyki bym się czepiła". Dostało się też Nosowskiej!
Krystyna Prońko (75 l.) to bez wątpienia legenda polskiej sceny muzycznej. W podcaście "WojewódzkiKędzierski" autorka "Psalmu stojących w kolejce" oceniła umiejętności wokalne topowych artystów w Polsce. Jej odpowiedzi są zaskakujące! Okazało się, że twórczość żadnego z nich nie wywołuje w niej większych emocji.
Krystyna Prońko była ostatnio gościnią podcastu "WojewódzkiKędzierski". Wojewódzki przyznał się, że kiedy jako młodzieniec usłyszał utwór "Psalm stojących w kolejce" to przeszły go ciarki.
Nic dziwnego, bowiem "Psalm" Krystyny to swoisty manifest społeczny z 1980 roku. Słynny wers "Za czym kolejka ta stoi?" idealnie obrazował wówczas otaczającą Polaków rzeczywistość, którzy potrzebowali takiej wiary i nadziei, jak w haśle: "Bądź jak kamień, stój, wytrzymaj!".
Mimo że Prońko wykonywała ten hymn w teatrze mając dopiero 33 lata, to jej głos można było od dekady podziwiać w chórkach u samego Czesława Niemena.
Wokalistka w związku z tym wspomnieniem została wypytana przez dziennikarza muzycznego o umiejętności artystów na polskim rynku. Czy twórczość któregoś z nich wywołuje u niej podobne wzniosłe uczucia?
Jej odpowiedzi okazały się zaskakujące!
Na pierwszy ogień poszła diwa polskiej estrady, Edyta Górniak, która ostatnio słynie raczej ze swojej działalności w ramach "Akademii Przebudzenia", aniżeli artystycznej.
Prońko jest natomiast absolwentką Akademii Muzycznej Wydziału Jazzu i Muzyki Rozrywkowej w Katowicach i wkrótce sama zaczęła uczyć śpiewu, dlatego prowadzący dopytał ją o możliwości wokalne Edi oraz jej ścieżkę kariery.
Zdaniem artystki na początku swojej drogi Edyta nie miała świadomości swojego potencjału.
"Myślę, że każda z osób, które znajduje się w podobnej sytuacji, musi się zastanowić i wybrać: albo będzie odpowiedzialna za swoje wybory, albo przepadnie. Bez względu na to, jak się potoczyły i nadal się toczą sprawy zawodowe Edyty, to ona nie straci tego, co ma" - wyjaśniła Krystyna.
Dodała też, że Górniak jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa i jest mnóstwo rzeczy, które może zrobić, ale... być może jest obecnie w ślepej uliczce.
Wyszło również na jaw, że legendy nie elektryzuje ani Monika Brodka, ani Daria Zawiałow, ani nawet Kasia Nosowska z zespołu Hey, która jej zdaniem wyznaczyła epokę wyłącznie dla własnego pokolenia słuchaczy.
Kuba postanowił omówić z nią przy okazji fenomen Dawida Podsiadło, który zyskał popularność po udziale w programie muzycznym "X Factor". Zgodnie uznali, że jego kariera to zjawisko socjologiczne, a zdaniem Prońko wręcz socjologiczno-psychologiczne. Co z kolei sądzi o jego muzyce?
Na koniec Krystyna podsumowała, że nie rozumie fenomenu króla disco polo - Zenka Martyniuka - ponieważ jego wokal brzmi naprawdę źle... Tym werdyktem natomiast nie jesteśmy zaskoczeni.
Zobacz też:
Krystyna Prońko: Pół wieku na scenie... Jak dziś żyje wielka gwiazda polskiej piosenki?