"Przebudzona" Viola Kołakowska znów wieszczy: „Zepsucie, smród, śmierć"
Viola Kołakowska (44 l.) obejrzała serial „Czarne lustro”, zresztą ze sporym opóźnieniem wobec reszty ludzkości. I od razu jej się skojarzyło. Z czym? No, a z czym się Violi ostatnio wszystko kojarzy..?
Viola Kołakowską, z domu Kołek, znana jest głównie jako była partnerka Tomasza Karolaka i matka jego dwojga dzieci. Poznali się 14 lat temu na planie serialu „Kryminalni”. Viola była wtedy ambitną modelką i początkującą aktorką. Kiedy odkryła, że jej krótki romans z aktorem zaowocował ciążą, zdecydowała się poświęcić karierę dla dziecka i nadziei, że Tomasz kiedyś zapragnie stworzyć z nią prawdziwą rodzinę. Niestety, było ciężko...
Wprawdzie aktor nie wypierał się ojcostwa i przyjął na siebie finansową odpowiedzialność za dziecko, jednak w międzyczasie uganiał się za innymi aktorkami. Kiedy Viola w końcu doczekała się oświadczyn, które nastąpiły na scenie Teatru IMKA, szybko zrozumiała, że Tomasz nie zamierza spełnić złożonej jej obietnicy małżeństwa.
Od rozstania Kołakowską próbuje zaistnieć w show biznesie samodzielnie i trzeba przyznać, że całkiem nieźle jej idzie. Do zyskania sławy wykorzystuje koronawirusa. Od początku pandemii pogrąża się w spiskowych teoriach. Jej zdaniem, koronawirus został wymyślony po to, by pozamykać ludzi w domach, a poza tym „wszyscy wiemy, czym są testy”, co brzmi złowieszczo.
Za swoje rewelacje została nawet nominowana do Biologicznej Bzdury Roku 2020, ale, niestety, konkurencja była zbyt silna i ostatecznie wylądowała dopiero na siódmym miejscu. Na szczęście nadrobiła straty, ogłaszając w kwietniu, że przed COVID-19 zabezpieczyła się… jadem amazońskiej żaby.
Substancja ta, nazywana kambo lub sapo jest pozyskiwana ze skóry chwytnicy zwinnej i stosowana przez plemiona żyjące w amazońskiej dżungli. Viola jest przekonana, że jad amazońskiej żaby jest dużo skuteczniejszy niż szczepionka przeciwko koronawirusowi i zachęca innych do pójścia w jej ślady.
W odpowiedzi na jej rewelacje doktor Łukasz Durajski zauważył, że naprawdę trzeba mieć coś z głową, by pomylić objawy zatrucia organizmu toksynami z rzekomym oczyszczaniem. Jak wyjaśnił, Viola z pewnością była zachwycona tym, że po wstrzyknięciu jadu amazońskiej żaby wymiotuje i ma biegunkę, bo myślała, że jej organizm się w ten sposób oczyszcza. A tymczasem toczył on rozpaczliwą walkę o przetrwanie.
Kołakowska jednak uważa, że wie lepiej i dzięki temu jakoś się uratuje, w przeciwieństwie do reszty ludzkości, ogłupiałej i zmierzającej wprost ku zagładzie. Do takich refleksji skłonił ją brytyjsko-amerykański serial „Czarne lustro”, który w mroczny, a zarazem satyryczny sposób wykpiwa wpływ nowoczesnych technologii na umysły ludzkie.
Wprawdzie większość ludzi obejrzała serial dobre 7 lat temu, ale Kołakowska doznała przebudzenia właśnie teraz. Na Instagramie zamieściła zdjęcie telewizora z utrzymanym w jej niepowtarzalnym stylu komentarzem (dodaliśmy znaki interpukcyjne, bo w oryginalnej formie nie dało się tego czytać):
Może powinna ostrożniej dawkować żabę?
Zobacz też:
Kołakowska przekazała smutne wieści z domu. Dziecko zakaziło się wirusem
Najnowsze wieści o Rodowicz. Wiemy, jak się czuje
Małgorzata Rozenek w różowej sukience. Petarda!
Nowe przypadki koronawirusa. Spadek zakażeń, wzrost zgonów
***