Reklama
Reklama

Przed laty chciał zostawić rodzinę dla młodej aktorki. Żona była zdruzgotana

Piotr Fronczewski już ponad pół wieku idzie przez życie u boku Ewy, którą poznał na początku lat 70. w windzie w jednym z bloków przy ul. Wspólnej w Warszawie. Nie jest tajemnicą, że siedem lat po ślubie aktor zakochał się bez pamięci w swej koleżance po fachu, młodszej od niego o dekadę Joannie Pacule. Gotów był dla 24-letniej wschodzącej gwiazdy porzucić rodzinę. Dziś mówi, że na szczęście w porę się opamiętał...

Historia trwającego już 51 lat małżeństwa Piotra i Ewy Fronczewskich zaczęła się, gdy po śmierci ojca aktor postanowił zamienić mieszkanie, w którym rezydował z rodzicami, na dwa mniejsze - jedno dla mamy, drugie dla siebie.

"Nadeszła w końcu właściwa chwila, żebym się usamodzielnił (...). Mieszkanie na Wspólnej sprzedawała nam siostra mojej przyszłej żony, Hania" - wspominał w wywiadzie-rzece, dodając, że gdy przyszło do spisania umowy, Hanna zadzwoniła po Ewę, która mieszkała kilka pięter wyżej.

Reklama

"Poznaliśmy się w windzie. Od razu zwróciła moją uwagę, zrobiła na mnie ogromne wrażenie" - dodał w rozmowie z Marcinem Mastalerzem.

Piotr Fronczewski: Zaraz po ślubie musiał iść do teatru, by zagrać w "Ślubie"

26-letni Piotr nie od razu zaprosił Ewę na randkę. Kilka miesięcy po pierwszym spotkaniu - odwiedzając mamę, która wprowadziła się do mieszkania na Wspólnej - wpadł na nią przypadkiem.

"Zamieniliśmy kilka słów, a ja utwierdziłem się w przekonaniu, że bardzo mi się ta dziewczyna podoba. Nie pamiętam, skąd zdobyłem telefon do Ewy, grunt, że przezwyciężyłem wstyd i zadzwoniłem. No i umówiliśmy się na spotkanie" - opowiadał w cytowanym już wywiadzie.

Niedługo potem aktor był już pewny, że Ewa jest kobietą, z którą chce spędzić resztę życia. Wiedział, że nie jest jej obojętny, więc poprosił, by została jego żoną.

Na ich ślub, który odbył się w stołecznym Pałacu Ślubów, przyszli wszyscy znajomi Piotra z Teatru Dramatycznego z dyrektorem Gustawem Holoubkiem na czele.

"Wesela nie było. Był tylko poczęstunek w podziemiach Pałacu Ślubów, potem wypożyczony samochód odwiózł nas do domu, czyli do mieszkania Ewy. A zaraz potem musiałem iść do pracy. Grałem wtedy w 'Ślubie' Gombrowicza. Jak wróciłem po spektaklu, całe mieszkanie było w kwiatach... I tak się zaczęło nasze wspólne życie, które trwa do dziś" - wspominał Piotr Fronczewski na kartach książki "Ja, Fronczewski".

Na ślub przed ołtarzem Ewa i Piotr zdecydowali się dopiero 40 lat później. W międzyczasie ich małżeństwo niemal legło w gruzach...

Piotr Fronczewski: Powiedział żonie, że chce odejść, bo zakochał się w innej kobiecie

Rok po ślubie na świat przyszła pierwsza córka aktora, Kasia. Trzy lata później urodziła się Magda. Ich mama zdecydowała, że zrezygnuje z pracy i zajmie się opieką nad dziećmi i domem. Piotr miał zarabiać na utrzymanie rodziny.

Kasia miała sześć lat, a Magda trzy, gdy do zespołu Teatru Dramatycznego, którego Fronczewski był już wtedy jedną z największych gwiazd, dołączyła świeżo upieczona absolwentka wydziału aktorskiego warszawskiej PWST, zjawiskowo piękna Joanna Pacuła. Piotr z miejsca wręcz oszalał na jej punkcie i... zapomniał się w jej ramionach.

"Sprawa była poważna. Do tego stopnia, że w pewnym momencie postanowiłem wszystko żonie powiedzieć, rozstać się, dogadać kwestię opieki nad córkami, usankcjonować tę całą sytuację" - wyznał po latach w swej książce.

"Ewa była zdruzgotana (...)" - dodał. Ostatecznie aktor - jak sam przyznaje - uniknął popełnienia wielkiego błędu, którym byłoby zostawienie rodziny.

Joanna Pacuła wyjechała z kraju, a Roman Polański, którego poznała w Paryżu, przekonał ją, by poleciała za ocean i tam szukała szczęścia.

Piotr Fronczewski: Długo trwało, zanim jego małżeństwo podniosło się po zdradzie

Piotr Fronczewski dobrze wie, że przed laty zbłądził, szukając miłości poza domem, jednocześnie lekceważąc uczucia, które przecież miał w domu. Mówi, że do dziś nie potrafi zapomnieć, że nie dochował żonie wierności.

"Ewa jest moją miłością, moją odwagą i męstwem. Gniewem, awanturą, moją zdradą, moim wstydem i przebaczeniem. Moją radością, niepokojem i troską. Moją dumą, moim życiem i wreszcie, na koniec, nadzieją na spotkanie w następnym świecie" - wyznał "Vivie!".

Aktor nie kryje, że długo trwało, zanim jego małżeństwo podniosło się po zdradzie, której się dopuścił.

"Gdzieś na tych gruzach coś zaczynało się między nami powoli odbudowywać. We mnie narastało miażdżące poczucie winy (...). Czułem się bezgranicznie żałosny i niewyobrażalnie wprost śmieszny. Na szczęście była przy mnie niezwykle mądra i dojrzała kobieta" - opowiadał wiele lat później w "Ja, Fronczewski".

Niedawno państwo Fronczewscy świętowali 50. rocznicę ślubu.

"Łączy nas miłość nie z tego świata" - zadeklarował aktor w rozmowie z "Wysokimi Obcasami", opowiadając o ich wspólnej drodze przez życie. 

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Źródła:

1. Książka "Ja, Fronczewski. Piotr Fronczewski w rozmowie z Marcinem Mastalerzem", wyd. 2015

2. Wywiady z P. Fronczewskim: "Dziennik Polski" (maj 2021), "Wysokie Obcasy" (grudzień 2017)

3. Artykuł "Historia Ewy i Piotra Fronczewskich", viva.pl (czerwiec 2024)

Zobacz także:

Nikt nie podejrzewał o to Piotra Fronczewskiego. Wpadł na szokujący pomysł

Fronczewski mógł zostać gwiazdą Hollywood. Przegrał z irlandzkim gwiazdorem

Ujawniła sekrety z planu "Podróży pana Kleksa". Ostrowska po latach wyznała całą prawdę

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Piotr Fronczewski | Joanna Pacuła
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy