Przed laty zagrała w "Klanie". W tym samym czasie wydarzyło się coś ważnego
Anna Lewandowska lubi przekonywać, że nawet gdyby nie poślubiła piłkarza, którego nazwisko z czasem stało się słynne na całym świecie, i tak była skazana na sukces. Jak się okazuje, mogła go odnieść w zaskakującej, z perspektywy czasu, branży…
Anna Lewandowska lubi podkreślać w wywiadach, że zaznała smaku biedy. Kiedy w 2000 roku jej ojciec porzucił rodzinę, Ania miała zaledwie 12 lat, a jej brat Piotr 10.
Z dnia na dzień znaleźli się z mamą w bardzo ciężkiej sytuacji, do tego stopnia, że przyszła milionerka musiała chodzić w dziurawych butach i nie miała pieniędzy na podręczniki. Uratował ją sport.
Odkąd poślubiła najsłynniejszego polskiego piłkarza, mało kto pamięta, że Anna, wówczas jeszcze Stachurska, zawodniczka karate w czasie swojej sportowej kariery zdobyła 38 medali mistrzostw Polski, Europy i świata w federacji WFF. Sukcesy sportowe zapewniły jej stypendium, które odmieniło jej sytuację finansową.
Jak ujawniła z perspektywy czasu w wywiadzie dla "Twojego Stylu", nawet kiedy zaczęli z Robertem zarabiać poważne pieniądze, wciąż miała opory przed kupowaniem drogich rzeczy:
"Kiedy byliśmy jeszcze w Poznaniu, miałam marzenie: "Robert, jak ja bym chciała mieć markową torebkę". Potem, już w Monachium, koleżanki miały po kilka takich torebek, pytały, dlaczego ja nie mam, przecież zarabiam".
Na szczęście z czasem jakoś się przełamała. Od kilku lat stale gości w rankingach najbogatszych Polek tygodnika "Wprost". W najnowszym zestawieniu jej majątek osobisty został oszacowany na 362 mln złotych.
Zanim jednak rozkręciła swoją karierę trenerki fitness, influencerki i producentki zdrowej żywności oraz wegańskich kosmetyków, miała inny pomysł na karierę.
Mało kto dziś pamięta jej epizodyczną rólkę w serialu "Klan"…
Odcinek z jej udziałem doczekał się emisji w 2007 roku. Anna Stachurska zagrała w scenie w restauracji, w której Ola Lubicz spotkała się ze swoim ówczesnym chłopakiem.
Pomysł, by spróbować sił w telewizyjnej produkcji nie jest w sumie niczym dziwnym, w końcu ojciec Anny, Bogdan Stachurski jest cenionym operatorem filmowym. Wprawdzie Lewandowska niechętnie o nim mówi, ale odziedziczyła po nim artystyczne geny.
Jednak w tym samym roku, gdy zadebiutowała w "Klanie", na obozie sportowym poznała Roberta Lewandowskiego i jej życie potoczyło się w zupełnie innym kierunku...
Zobacz też:
Lewandowska obwieściła w sprawie męża. To już oficjalne, a jednak
Dziennikarze TVP odwiedzili brata Anny Lewandowskiej. Zaskakujące, jak zarabia na życie
Nowe doniesienia ws. Lewandowskiej. Przejęta Anna oficjalnie ogłosiła nowinę