Reklama
Reklama

Przed ślubem musiał zdać trudny test. Teść Bobrowskiego wkroczył do akcji

Szymon Bobrowski nie kryje, że w młodości był bardzo kochliwy, ale kiedy poznał Aleksandrę Troszkiewicz, stracił zainteresowanie innymi kobietami. To, że Ola zostanie jego żoną, wcale jednak nie było oczywiste, mimo że bardzo się kochali. Zanim w końcu poprowadził ją do ołtarza, został poddany arcytrudnemu egzaminowi i musiał udowodnić, że nadaje się na męża.

Szymon Bobrowski po raz pierwszy zobaczył Aleksandrę Troszkiewicz w kwietniu 2000 roku na bankiecie po premierze filmu "Pierwszy milion", ale wtedy - choć bardzo mu się spodobała - nie odważył się do niej podejść. Dopiero kilka miesięcy później, gdy los przypadkowo znów postawił mu ją na drodze, ośmielił się zagadać i od razu zakochał się w niej bez pamięci.

Szymon Bobrowski: Zakochał się w mistrzyni Polski w tańcach latynoamerykańskich

Podczas pierwszej randki Szymon Bobrowski dowiedział się, że Aleksandra jest mistrzynią Polski w tańcach latynoamerykańskich i następnego dnia leci na pewien czas do Kanady. Nie potrafił pogodzić się z myślą, że w momencie, kiedy spotkał dziewczynę, o jakiej marzył już od dawna, może ją stracić.

Reklama

Obiecał, że codziennie będzie jej wysyłał esemesy. Słowa dotrzymał, ale nie wiedział, że polskie komórki nie działają na drugiej półkuli. Nie dostał ani jednej odpowiedzi.

"Na szczęście szybko wróciła. Czekałem na nią na lotnisku z kwiatem czosnku. Tym chyba ją zdobyłem" - wspominał aktor w rozmowie z "Elle".

Na początku Ola wcale nie była przekonana, czy Szymon to dobry kandydat na męża. Przyznaje, że pierwszym, co przyszło jej do głowy, gdy się poznali, była myśl: "Aktor, więc pewnie jest zepsuty".

Szymon Bobrowski nie od razu mógł poślubić ukochaną. Teść wkroczył do akcji

Chłopcy, których Aleksandra i jej dwie siostry przyprowadzały do domu, musieli przejść specjalny test.

"Rodzice wymyślili egzamin złożony z pięciu zadań: rachunkowego, kalamburów, układu równań, testu sprawnościowego i fizycznego. Na tym ostatnim Szymon poległ" - opowiadała w wywiadzie dla "Sukcesu".

Ojciec Aleksandry, doktor inżynier prowadzący firmę zajmującą się technologiami energetycznymi, machnął ręką na to, że kandydat na męża jego średniej córki nie znał odpowiedzi na pytanie, ile pozornie straci na swej wadze kula opisana na trójkącie po zanurzeniu w cieczy o określonej gęstości. Uznał, że najważniejsze jest, że Szymon bardzo się starał rozwiązać to zadanie. Tego samego dnia aktor oficjalnie oświadczył się Oli.

Aktor nie chciał zbyt długo zwlekać ze ślubem, bo wychodził z założenia, że dopiero ceremonia, podczas której dwoje ludzi przed ołtarzem przysięga sobie miłość i wierność, pozwala zakochanym na bliskość, jaką wcześniej tylko sobie wyobrażali.

Pobrali się w starym wiejskim kościółku w pobliżu należącej do rodziców Aleksandry stadniny koni w Bielinie w Zachodniopomorskiem, w której spędzali każdą wolną chwilę. W samej stadninie wyprawili skromne wesele dla najbliższych znajomych.

Szymon Bobrowski: Dla ukochanej zrezygnował z jazdy na motorze, co było jego pasją

Od razu po ślubie ustalili, że będą mieć trójkę dzieci, a Szymon osobiście powita każde z nich na świecie. Najpierw - prawie 20 lat temu - był przy narodzinach Ignacego, rok później asystował żonie, gdy rodziła Antoninę, a trzy lata po niej jako pierwszy spojrzał w oczy Michalinie.

"Trójka dzieci to nie przelewki, ale staram się być dobrym tatą. Czytam fachowe książki, pomagam Oli w ogarnięciu całej naszej gromadki" - wyznał "Vivie!", gdy jego syn i córki byli jeszcze mali.

O tym, że Aleksandra gotowa jest poświęcić dla niego i dzieci wszystko, Szymon przekonał się, gdy niedługo po ślubie zrezygnowała z tańca.

"Mój taniec w ramionach innego mężczyzny mógłby być dla Szymona trudny do zniesienia" - tłumaczyła w rozmowie z "Sukcesem".

"Dlatego nauczyłam się flamenco, bo tańczy się je indywidualnie" - dodała.

Aktor z kolei dla Oli zrezygnował ze swych pasji motorowych. Po bardzo groźnym wypadku obiecał żonie, że na zawsze pozbędzie się ukochanej maszyny. Słowa dotrzymał.

Szymon Bobrowski: Dzięki wsparciu żony pokonał ciężką chorobę

Prawdziwą próbą dla ich związku była choroba nowotworowa, która dopadła Szymona Bobrowskiego 10 lat temu.

Dziś mówi, że śmierć zajrzała mu w oczy, ale dzięki wsparciu, jakie dostał od żony i dzieci, udało mu się wygrać walkę o życie. Aktor nie chce opowiadać o swojej chorobie, ale przyznaje, że bez Oli nie dałby rady jej pokonać.

Zobacz też:

Szymon Bobrowski pokonał chorobę

Szymon Bobrowski nie chciał go zagrać. To było ponad jego siły

Źródła:

1. Wywiady z S. Bobrowskim: "Viva!" (listopad 2005), "Elle" (grudzień 2012), "Twój Styl" (kwiecień 2013).

2. Wywiad z A. Troszkiewicz i S. Bobrowskim, "Sukces", czerwiec 2009.

3. Artykuł "Dzięki żonie jestem lepszy", "Dobry Tydzień", kwiecień 2022.

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Szymon Bobrowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy