Przejęty Kwiatkowski potwierdził swoje obawy. Nie jest tak, jak ludzie myśleli
Dawid Kwiatkowski sam zapracował na swoją karierę, dzięki czemu obecnie może doradzać początkującym artystom. W programie "Must Be the Music" nie raz już wskazał palcem na wielkie talenty. W najnowszym wywiadzie wyznał jednak, że ma pewne obawy względem osób, które chcą rozkręcić swoją karierę. Okazuje się, że rzeczywistość nie jest taka kolorowa. Oto szczegóły.
Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
Dawid Kwiatkowski obecnie spełnia się jako juror w programie Polsatu "Must Be the Music", formacie, który wrócił po latach nieobecności w telewizji. Wokalista dał się już poznać widzom jako empatyczny juror wrażliwy na piękną sztukę. Choć nie ukrywa swoich emocji zawsze wprost wyzna, czy coś było dobre lub nie. Jako artysta, który sam dzięki swojej determinacji doszedł na szczyt, przyznaje, że martwi się o to, co dzieje się w sieci.
Oglądaj "Must Be the Music" na Polsat Box Go
Dawid Kwiatkowski już wcześniej zdobył doświadczenie jako juror w edycji "The Voice" dla młodszych uczestników. Jak wyznał w wywiadach, musiał zrezygnować z tej posady dlatego, aby móc skupić się na nagraniu płyty i promować ją podczas trasy koncertowej. Wiedział jednak, że z czasem ponownie zasiądzie na fotelu jurora - być może wtedy jeszcze nie sądził, że tym razem będzie oceniał ludzi w różnym wieku.
Kwiatkowski, jako idol młodszych i starszych słuchaczy, doskonale wie, co trzeba zrobić, żeby się wypromować w obecnych czasach. W najnowszym wywiadzie juror "Must Be the Music" stwierdził, że przed początkującymi artystami jest dużo możliwości promocji swojej sztuki. Jest jednak pełen obaw - nie wszystko jest takie kolorowe, jak się wydaje.
"Jest łatwiej i trudniej, dlatego, że jest tyle kanałów, gdzie w jeden dzień można stać się gwiazdą - pod tym względem jest łatwiej, jeśli chodzi o promocję. Jest trudniej, jeśli chodzi o komentarze, o to, co się czyta zwłaszcza na TikToku [negatywne opinie - przyp. red.] Na YouTube i na Facebooku już tego tyle tak nie ma (...) TikTok? Przeraża mnie to, co tam się dzieje" - mówił Dawid Kwiatkowski w rozmowie z "Party".
Pomimo tego, że TikTok nie jest zbyt przyjazna platformą, to jednak zasięgi jakie potrafią tam generować filmiki są warte zachodu. Dlatego Dawid Kwiatkowski ma jedną, podstawową radę dla początkujących artystów.
"Taka rada: myślę, że wstawiać na TikToki i promować tę muzykę w jakikolwiek sposób, ale niekoniecznie wchodzić w sekcję komentarzy. Ci, którzy mają posłuchać, to to zrobią, a reszta jest nieważna. Więc podstawowa rada: nie czytać komentarzy na TikToku" - dodał wokalista w wywiadzie.
Zobacz też:
Potwierdziły się doniesienia w sprawie Kwiatkowskiego. "Nie mogłem wstać"
Wieści ws. Kwiatkowskiego nadeszły znienacka. Jasno mówi o dziecku
Wieści ws. Kwiatkowskiego nadeszły w środku nocy. Dawid sam oficjalnie ogłosił
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych