Przemek Kossakowski ruszył z własnym ośrodkiem terapeutycznym
W kwietniu Przemek Kossakowski oświadczył, że porzuca pracę w mediach, by skupić się na stworzeniu ośrodka dla osób z niepełnosprawnością intelektualną, gdzie terapia opierać się będzie na działaniach artystycznych. Udało mu się osiągnąć ten cel. Gwiazdor pochwalił się na Instagramie, że w jego placówce pojawili się już pierwsi podopieczni.
"W ostatnią sobotę Arterytorium przestało być deklaracją, a stało się faktem. Rozpoczęliśmy bez uroczystego otwarcia, fety i przecinania wstęgi. Po prostu wzięliśmy się do pracy. Zajmujemy się ważnymi rzeczami, ale też w tej całej ważności nie zapominamy dobrze się bawić, czego i Tobie życzymy" - napisał Przemek Kossakowski pod świeżą galerią zdjęć na swoim Instagramie.
Były dziennikarz sfotografował się ze swoimi podopiecznymi, których jest 13. W większości są to osoby z zespołem Downa. W galerii są też zdjęcia przedstawiające, jak jego goście biorą udział w rozmaitych zabawach, zarówno w budynku ośrodka, jak i w plenerze. Ich twarze są bardzo roześmiane.
Kossakowski znalazł azyl na wschodniej Lubelszczyźnie, w gminie Wojsławice. Kupił tam dawny pensjonat, położony na wzgórzu. Jego dokładny adres zamieszkania zna m.in. Leszek Możdżer. Światowej sławy muzyk jazzowy przysłał mu bowiem w maju do "Arterytorium" cenny prezent, którym jest pianino.
W projekcie "Arterytorium" Kossakowskiego wspiera Patrycja Bartoszak-Kempa. Wcześniej współpracowała z nim przy "Down the road. Zespół w trasie". Warto podkreślić, że Kossakowski też ma pewne kompetencje do kierowania takim ośrodkiem - półtora roku temu zdał egzamin z prowadzenia warsztatów terapii zajęciowej. Obecnie jest słuchaczem studiów podyplomowych na Akademii Pedagogiki Specjalnej w Warszawie, w zakresie arteterapia z elementami terapii pedagogicznej.
Zobacz też:
Kossakowski w środku nocy połączył się z fanami, siedział na sedesie i bełkotał
Cichopek nie zaprosiła Hakiela na urodziny syna. "To nie jest dobry czas"
Edyta Herbuś w zmysłowej sukience z wycięciami. Co za figura!