Przemysław Babiarz znowu odsunięty. Najnowsze wiadomości z Paryża nie kłamią
Przemysław Babiarz nie będzie wspominał dobrze Igrzysk Olimpijskich 2024 w Paryżu. Komentator sportowy i dziennikarz TVP zaliczył potężną wpadkę na ich rozpoczęciu. Teraz stacja chyba nie chce powtórki i drugi raz wycofała Babiarza.
Przemysław Babiarz w ostatnim czasie nie schodzi z pierwszych stron gazet. Wszystko za sprawą niefortunnego komentarza. Podczas otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu dziennikarz sportowy pokusił się o komentarz do piosenki Johna Lennona. Jego słowa nie wszystkim się spodobały i w sieci wybuchła prawdziwa burza.
Stacja TVP postanowiła odwołać cenionego komentatora z Paryża. To wywołało kolejną falę, tym razem protestów w obronie Babiarza. Wstawili się za nim nie tylko jego redakcyjni koledzy i koleżanki, ale także sportowcy, którzy podpisali specjalny list skierowany do zarządu Telewizji Polskiej.
Przemysław babiarz ostatecznie wrócił do Paryża oraz do komentowania zawodów sportowych. Tymczasem w TVP posypały się zwolnienia.
Do końca Igrzysk Olimpijskich pozostało już tylko kilka dni. Zmagania sportowców we francuskiej stolicy kończą się już w niedzielę i tego dnia odbędzie się kolejna uroczysta ceremonia tym razem z okazji zamknięcia igrzysk. TVP chyba nie chce już się narażać i na wszelki wypadek od komentowania tego wydarzenia odsunięto Babiarza.
Prezenter został zapytany, czy będzie pracował w niedzielę podczas ceremonii zamknięcia IO.
"Nie będę jej komentował. Pozdrawiam serdecznie" - przekazał Przemysław Babiarz "Faktowi".
Okazuje się, że w miejsce dziennikarza już szykowany jest inny, również legendarny komentator "TVP Sport" - Dariusz Szpakowski.
Ceremonia zamknięcia igrzysk w Paryżu zaplanowana jest na najbliższą niedzielę 11 sierpnia i rozpocznie się o godzinie 21:00.
Zobacz też:
Przemysław Babiarz zawieszony w TVP. Poznaliśmy prawdziwy powód
Zawieszony Babiarz nie zamierza wracać z Igrzysk. Tyle kosztuje jego pobyt
Hanna Lis i Tomasz Lis reagują na aferę wokół Babiarza. Padły mocne słowa