Przybylska nie wraca do pracy
Minęło zaledwie kilka miesięcy od porodu, a Anna Przybylska (33 l.) już jest w znakomitej formie. Aktorka wróciła do pracy i mogłoby się w wydawać, że jest to jej wielki powrót na filmowy plan, tymczasem jest to powrót jedynie na chwilę.
Anna zawsze jest uśmiechnięta i radosna, ale ostatnie dni są dla niej wyjątkowo intensywne i trudne. Spędza je na planie filmu "Sęp". Zgodziła się na tę rolę, ponieważ film miał powstawać w Łodzi, a przecież tam mieszka z rodziną.
Dodatkowo postawiła producentom kilka warunków. Jednym z nich była obecność na planie najmłodszego synka Jasia, którego karmi piersią.
Zdjęcia potrwają do końca wakacji. Później Anna znów zajmie się domem i rodziną, która jest jej dla niej najważniejsza. Stanie się przykładną żoną, mamą i (jak przyznaje) spełnioną kobietą, o której ukochany Jarosław Bieniuk zwykł mówić:
- Mam najsensowniejszą partnerkę w Polsce i jeszcze obiad na czas. Czego mogę chcieć więcej?
Aktorka jest bardzo konsekwentna i jak tylko sobie coś postanowi, zawsze dopnie swego. Kiedy zmarł jej tata, obiecała sobie, że znajdzie podobnego: silnego i mądrego mężczyznę. Znalazła, od 10 lat tworzy nierozłączną parę z piłkarzem Widzewa.
Kilka lat temu zapowiedziała, że chce mieć dużą rodzinę i znów słowa dotrzymała. Bo to rodzina jest sensem jej życia. Dlatego tak chętnie jej się poświęca.
- Odrzucam kolejne propozycje, ponieważ zbliża się rok szkolny. Oliwia (9 l.) idzie do szkoły, Szymon (5 l.) do przedszkola, a Jasiek jest jeszcze maleńki i wymaga nieustannej opieki, ale ja doskonale się z tym czuję - wyznaje.
KP