Przybylska wreszcie wraca do domu
34-letnia aktorka w końcu może spełnić swoje marzenie!
Pochodzi z rodziny od pokoleń związanej z morzem. Jej ojciec był oficerem marynarki, mama do dziś pracuje w Akademii Marynarki Wojennej, na której Anna ukończyła pedagogikę. Siostra zaś jest radiologiem w Instytucie Morskim. Pierwsze zarobione w filmie pieniądze pozwoliły jej na wyprowadzkę z domu.
Już wtedy marzyła o zamążpójściu i gromadce dzieci. "Kobiety morza wyznają zasadę: jak najszybciej opuścić dom i zacząć życie na własny rachunek" - tłumaczyła. Po kilku nieudanych związkach zakochała się w dawnym koledze z Gdańska, piłkarzu, Jarosławie Bieniuku (33 l.). Mimo że nie zalegalizowali dotąd swojego związku, tworzą bardzo szczęśliwą i kochającą się rodzinę.
"Póki co jedynym naszym kryzysem jest poranna sprzeczka, czy bułki na śniadanie zostały kupione i kto ma po nie pójść" - śmieje się Anna Przybylska. Ale tak naprawdę przeszli już przez niejedną próbę.
"Ja bym chciała mieć normalne życie. Faceta, który idzie na dziewiątą do pracy i wraca najpóźniej o siedemnastej. I który ma weekendy wolne i może wszystkie wakacje i ferie dzieci spędzać z rodziną. Moje koleżanki podobnie to odczuwają i wszystkie tęsknią do tego, by ich mężowie przeszli na piłkarską emeryturę. Jarek ciężko fizycznie pracuje, jego organizm jest maksymalnie stratowany...".
Spełnienie tych marzeń jest teraz bliższe niż kiedykolwiek, choć piłkarz wciąż jest w pełni sił. Jarosław Bieniuk podpisał ostatnio dwuletni kontrakt z Lechią Gdańsk, a to oznacza, że po latach tułaczki, kiedy mieszkali w różnych miastach w Polsce czy w Turcji, nie zawsze razem, rodzina będzie wreszcie w komplecie. Dopiero tutaj, na Wybrzeżu, aktorka czuje się u siebie.
MP
nr 31/2012