Przyjaciel Kaczyńskiego wyjawił niespodziewaną prawdę o łączącej ich relacji. "Nadal tęsknię za Bogusławem"
Bogusław Kaczyński zmarł w 2016 roku. Przyczyną śmierci dziennikarz, krytyka muzycznego i wielkiego miłośnika opery był udar mózgu. W ostatnich latach życia towarzyszem i opiekunem Kaczyńskiego był śpiewak Witold Matulka, który po latach zdecydował się powiedzieć o łączącej ich więzi.
Bogusław Kaczyński (†73) zmarł bezpotomnie 9 lat temu. Kilka lat wcześniej odeszła jego siostra. Większość pamiątek po dziennikarzu odziedziczył, pracujący z nim w Operetce Warszawskiej, śpiewak Witold Matulka (59 l.). Zgodnie z testamentem, który Kaczyński zmienił na rok przed śmiercią część majątku została przekazana fundacji Orfeo, którą założył 25 lat temu. Jej celem jest wspieranie duchowe i materialne twórców i kultury narodowej.
Witold Matulka opiekował się dziennikarzem do ostatnich jego dni... Ich niezwykła przyjaźń zaczęła się jeszcze w latach 90. To wtedy dwudziestoparoletni absolwent studiów wokalnych we Wrocławiu przyjechał na przesłuchanie do Operetki warszawskiej, której dyrektorem był Bogusław Kaczyński. I został przyjęty, choć startowało 300 kandydatów z całej Polski.
"Traktował mnie jak syna, a ja jego jak wspaniałego, wyjątkowego człowieka, od którego garściami czerpałem mądrość" - wspomina Witold Matulka.
Ich wspólną pasją była muzyka. Ale nie tylko ona. Uwielbiali wspólne zakupy. Wsiadali do luksusowego BMW i szofer wiózł ich do najlepszych sklepów po włoskie lakierki i garnitury szyte na miarę.
Mimo upływu lat od śmierci wielkiego miłośnika opery, propagatora muzyki poważnej i ikony telewizji, za jaką do dzisiaj uważany jest Bogusław Kaczyński, jego przyjaciel wciąż nie może pogodzić się z jego odejściem. Z rozrzewnieniem wspomina wspólne chwile, jakie spędzali w domu w Konstancinie.
"Minęło tyle lat od śmierci, a ja nadal tęsknię za Bogusławem, za naszymi koncertami, za spotkaniami, za długimi rozmowami na każdy temat, za posiłkami, jakie przyrządzaliśmy sobie sami, zwłaszcza kiedy wyjeżdżaliśmy do Konstancina, do jego dwukondygnacyjnego apartamentu, który posiadał piękny kominek z marmuru. To przy nim zasiadaliśmy i rozmawialiśmy, słuchając jednocześnie najwybitniejszych śpiewaków świata" - zwierza się serwisowi ShowNews Matulka.
Śpiewak do dzisiaj nie może pogodzić się ze śmiercią przyjaciela i mentora.
"Brakuje mi Bogusława mądrych porad życiowych czy nawet wokalnych. W moim sercu wciąż czuję pustkę, od kiedy odszedł na zawsze..." - mówi Matulka.
Zobacz też:
Tak wyglądały ostatnie chwile Bogusława Kaczyńskiego. Jego biografia ujawnia prawdę
Bogusław Kaczyński miał żonę, choć "wolał tenorów". Przyjaciółka dziennikarza ujawnia jego sekrety
Bogusław Kaczyński odszedł 5 lat temu. Jak teraz wygląda jego nagrobek?