Przyjaciel Tekielego pokazał zdjęcie z "dramatycznie krótkiej wyprawy". Justyna Kowalczyk wymownie zareagowała
Wiadomość o tragicznej śmierci Kacpra Tekielego wstrząsnęła całą Polską. W mediach społecznościowych alpinistę żegnali sportowcy, dziennikarze, przyjaciele i przedstawiciele show-biznesu. Ostatnią wspólną wyprawę z mężem Justyny Kowalczyk wspominał na Facebooku Janusz Gołąb. Na wpis od razu zareagowała polska biegaczka narciarska.
Wspinaczka górska była życiową pasją Kacpra Tekielego. Mąż Justyny Kowalczyk marzył o tym, by w rekordowym czasie zdobyć wszystkie alpejskie czterotysięczniki.
"To wyjątkowo wymagające i niebezpieczne wyzwanie. W 2004 r. w trakcie realizacji tego projektu zginął wielki francuski alpinista i himalaista Patrick Berhault. Rekord szybkości wejścia na 82 szczyty należy do nieżyjącego już Ueliego Stecka" - informuje serwis wspinanie.pl.
Ambitna próba rozpoczęła się 6 maja. Niestety zakończyła się tragicznie. 38-letni wspinacz podczas zejścia z Jungfrau, spadł wraz z lawiną. Jego ciało znaleziono następnego dnia. Szwajcarska prokuratura wszczęła śledztwo, by wyjaśnić okoliczności dramatycznego zdarzenia.
Ostatnio w mediach społecznościowych pojawiło się archiwalne zdjęcie z jednej z wypraw, w których brał udział Kacper Tekieli. Fotografię na swoim facebookowym profilu umieścił znany alpinista, przyjaciel małżonka Justyny Kowalczyk - Janusz Gołąb.
"To była nasza najpiękniejsza wspinaczka... Niewyobrażalny ból, że tak dramatycznie krótka. Żegnaj przyjacielu z drugiego końca liny" - pożegnał przyjaciela za pośrednictwem mediów społecznościowych doświadczony wspinacz.
Wpis nie uszedł uwadze Justyny Kowalczyk, która także udostępniła go na Facebooku. Post opatrzyła emotikoną złamanego serca.
Medalistka olimpijska wielokrotnie wypowiadała się publicznie na temat pasji swojego tragicznie zmarłego męża i zawsze otwarcie wspierała go w jego pragnieniach.
Podczas ceremonii wdowa po alpiniście wygłosiła specjalną mowę, której treść udostępniła także w mediach społecznościowych. Obiecała w niej, że będzie starać się żyć pełnią życia, tak jak nauczył ją mąż.
W związku z tym ostatnio wybrała się wraz z synkiem na górską wyprawę. Zdjęciami ze zdobywania kolejnych szczytów sportsmenka dzieli się ze swoimi wielbicielami w mediach społecznościowych.
Zobacz też:
Justyna Kowalczyk i jej dwuletni syn zdobywają grecki szczyt. "Hugo i mameł"
Justyna Kowalczyk: Niespodziewane wieści po śmierci Kacpra Tekielego. Chodzi o syna
Joanna Racewicz broni Justyny Kowalczyk. Odpowiedziała internautom