Przyjaciółka wspomina ostatnie spotkanie z Elżbietą Zającówną. Zwróciła uwagę na jedną rzecz
Elżbieta Zającówna w trakcie swojej wieloletniej kariery aktorskiej zyskała nie tylko liczne grono fanów, ale także przyjaciół, z którymi spotykała się na planach filmowych. Jedną z najbliższych koleżanek z branży poznała w trakcie kręcenia serialu "Matki, żony i kochanki". Małgorzata Potocka, bo o niej mowa podzieliła się niedawno wspomnieniem z ostatniego spotkania ze zmarłą niedawno artystką.
Elżbieta Zającówna dzięki swoim niezapomnianym kreacjom aktorskim zyskała wielką sympatię ze strony widzów i cieszyła się szacunkiem ze strony swoich kolegów i koleżanek z branży. Gwiazda zyskała popularność dzięki swojej niezapomnianej roli w kultowym filmie "Vabank" oraz serialu "Matki, żony i kochanki".
Nic dziwnego, że informacja o niespodziewanej śmierci 66-letniej artystki poruszyła całe środowisko polskiego kina, telewizji i teatru.
Wspomnieniami na temat wspólnej pracy na planie dzieliły się takie cenione gwiazdy jak Piotr Gąsowski, Agata Młynarska, Beata Tyszkiewicz i Małgorzata Potocka.
Zwłaszcza z tą ostatnią łączyła Elżbietę Zającównę wyjątkowo bliska relacja.
Aktorki miały okazję poznać się jeszcze w czasach pracy nad telenowelą "Matki, żony i kochanki" i od razu złapać wspólny język.
"Długo razem pracowałyśmy. Byłyśmy wyjątkowo zżyte w tym okresie. Wydaje mi się, że to był specjalny czas zarówno dla niej, jak i dla mnie. Świetnie się dobrałyśmy i zaprzyjaźniłyśmy" - mówi 71-latka dziennikarzom Jastrząb Post.
W jednym z najnowszych wywiadów 71-letnia artystka wspominała ostatnie spotkanie ze swoją przyjaciółką z planu. Okazuje się, że jej uwadze nie umknęło to, jak bardzo zmieniła się gwiazda "Vabank".
"Wtedy się troszkę przestraszyłam. Ona zawsze była bardzo szczupła (...) - sarenka o wielkich oczach i długich włosach" - relacjonowała Małgorzata Potocka w rozmowie ze Światem Gwiazd.
"Teraz dla mnie była za chuda i pomyślałam sobie, że tak zmarniała, ale nie pytałam o nic, bo to wiesz, różne masz historie, a ona jak nie mówiła, to nie mówiła" - podsumowała aktorka.
Elżbieta Zającówna od wielu lat zmagała się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Właśnie z tego powodu, w 2008 roku, postanowiła zrezygnować z dalszej aktorskiej kariery.
"Kiedy poważnie zachorowałam, zrozumiałam, co jest w życiu najważniejsze. Zmieniło się moje podejście do zawodu" - przyznała w rozmowie z magazynem "VIVA!" i dodała, że nie miała zamiaru ryzykować swojego zdrowia dla pracy na scenie.
Zobacz też:
Harry i Meghan podjęli zaskakującą decyzję. Już dawno chodzą innymi ścieżkami
Gessler krytycznie o nawykach żywieniowych Polaków. "To jest jakiś obłęd"
Ewa Żmijewska i Shandy Casper w "Must be The Music". Córka Żmijewskiego zadebiutuje w muzycznym show