Przykre zdarzenie na weselu siostry Boruca
Jedna z bawiących się na przyjęciu weselnym kobieta, tańcząc, straciła równowagę i rozbiła głowę. Artur Boruc (29 l.) zawiózł poszkodowaną do szpitala.
Do wypadku doszło w niedzielę, na przyjęciu poprawinowym siostry bramkarza Celticu Glasgow.
Jak dowiedział się "Fakt", kobieta o imieniu Beata, rozbiła sobie głowę i została przewieziona do szpitala Specjalistycznego w Siedlcach. Pracownicy placówki nie kryli zdumienia wizytą gwiazdy futbolu:
"Rzeczywiście, byliśmy zaskoczeni wizytą pana Artura Boruca ze znajomą" - mówi recepcjonista z izby przyjęć w rozmowie z tabloidem.
"Co dokładnie jej dolegało? Tego nie możemy zdradzić. Powiem tylko, że sprawa nie była bardzo poważna" - dodaje.
Kobieta nie wróciła już na przyjęcie. Przewieziona została do domu, gdzie przez resztę dnia dochodziła do siebie. Artur wrócił na poprawinową imprezę.
Przypomnijmy, że dzień wcześniej przedstawił rodzinie swoją nową partnerką, Sarę Mannei, dla której zostawił żonę i syna.