Przyłapali Williama na zaskakującej czynności. Nikt o tym nie wiedział
Książę William (42 l.) cieszy się tak wielką popularnością, że niewiele musi robić, by wywołać kolejną falę życzliwości. Światowe media szczególnie są wyczulone na momenty, które potwierdzają, że trud księżnej Diany nie poszedł na marne i, na przekór rodzinie, udało jej się wychować normalnego człowieka.
Książę William w powszechnej opinii uchodzi za pierwszego następcę brytyjskiego tronu, któremu nie można zarzucić oderwania od rzeczywistości.
Jego tacie, królowi Karolowi III, mimo wysiłków, nie udaje się sprawiać takiego wrażenia. Spora w tym zasługa plotek na temat zatrudniania specjalnej osoby do prasowania sznurowadeł oraz pilnowania deski sedesowej, którą brytyjski monarcha ponoć zabiera w każdą podróż.
Książę William i jego brat, książę Harry byli pierwszymi z linii sukcesji, którzy chodzili do przedszkola i szkoły, wprawdzie prywatnych, ekskluzywnych i drogich, ale normalnych.
Zadbała o to ich mama, księżna Diana, chociaż miała wszystkich przeciwko sobie. Pierwszy szok rodzina królewska przeżyła, gdy Diana zdecydowała się na poród w zwykłym szpitalu, a nie w zaciszu królewskich komnat. Z czasem nauczyła synów, jak zamawiać jedzenie w barach szybkiej obsługi, jeździć komunikacją miejską i kupować bilety do kina, czyli umiejętności, których przed nimi nie nabył żaden członek rodziny królewskiej.
Książę William jest pierwszym następcą tronu, który poślubił kobietę spoza arystokracji, która także ma spore zasługi w tym, że przyszły król twardo stąpa po ziemi.
Ostatnio wyszło na jaw, że równie chętnie po niej jeździ. Filmik ukazujący księcia Williama śmigającego na elektrycznej hulajnodze po terenie królewskiej posiadłości w Windsorze, wywołał w internecie prawdziwą furorę. Został zamieszczony na TikToku z komentarzem:
„Kiedy musisz skorzystać z toalety, ale jest ona po drugiej stronie twojego zamku”.
Temat podchwyciły media, które szybko ustaliły, że książę William kupił hulajnogę w lipcu ubiegłego roku po to, by sprawniej przemieszczać się po rozległym terenie posiadłości.
William wraz z rodziną mieszka w Adelaide Cottage, oddalonym o niecałe 5 km. od zamku. Jak wyjaśnia jeden z królewskich ekspertów w rozmowie z „The Sun”:
„To po prostu ma sens. Te dwie czy trzy mile łatwej i szybciej pokonać hulajnogą niż samochodem czy pieszo. William korzysta z niej, kiedy chce odwiedzić tatę”.
Pod nagraniem pojawiły się pełne życzliwości i humoru komentarze:
„Podjazd hulajnogą pod zamek w Windsorze to najzabawniejsza rzecz na świecie”
„Płaczę… Wyobraź sobie, że jesteś pracownikiem zamku, a tu nagle śmiga koło ciebie następca tronu na hulajnodze”.
Zobacz też:
William i Kate chcieli to ukryć. Nagle wszystko się wydało
Najpierw choroba Kate, a teraz takie wieści od Williama. Nigdy mu nie wybaczy
Królowa Camilla pełni obowiązki z księciem Williamem. Widać, że jest zmęczona?
