Przypomnieli słowa Bosackiej sprzed rozstania. Nie do wiary, co wtedy mówiła o wierności męża
Wieść o rozpadzie małżeństwa Katarzyny i Marcina Bosackich odbiła się w polskich mediach szerokim echem. Zaskoczenie fanów spotęgował fakt, że jeszcze niedawno Bosaccy udzielili w mediach wywiadu, w którym dzielili się radami na temat... dobrego małżeństwa. Specjalistka od odżywiania w rozmowie z dziennikarzami nie szczędziła mężowi komplementów i stwierdziła, że darzy go ogromnym zaufaniem.
Katarzyna Bosacka i jej mąż Marcin byli małżeństwem przez ponad ćwierć wieku i w tym czasie doczekali się aż czwórki pociech. Do niedawna wydawało się, że dziennikarka i jej wybranek tworzą parę niema idealną. Nieoczekiwanie okazało się jednak, że ich uczucie należy już do przeszłości.
Małżonek 51-latki bez uprzedzenia wyprowadził się z domu i przeniósł do kochanki, co wywołało w mediach ogromną burzę. Fani mogli tylko przecierać oczy ze zdumienia: "Nie chcę tego komentować... Nie chcę tego w mediach wałkować" - skomentowała temat rozstania Bosacka w rozmowie z "Super Expressem".
Na temat afery nie chce się także wypowiadać senator Bosacki. Mężczyzna prosi o "uszanowanie jego decyzji". Cała sprawa budzi jednak spory niesmak i kontrowersje.
"Kierując się szacunkiem wobec mojej żony, a także ochroną najbliższych, przede wszystkim naszych dzieci, nie chcę w jakikolwiek sposób komentować informacji mającej na celu wywołanie niepotrzebnej sensacji. Proszę o uszanowanie mojej decyzji" - wyznał w rozmowie z serwisem Plejada.
Pikanterii całemu skandalowi dodaje fakt, że jeszcze kilka tygodni temu dziennikarka wypowiadała się na temat męża w samy superlatywach. Czyżby nie przeczuwała, że coś jest nie tak? Katarzyna i Marcin Bosaccy zaledwie miesiąc temu udzielili wywiadu na temat tego jak stworzyć udany związek. 51-latka nie szczędziła mężowi komplementów i podkreślała, że darzy go bezgranicznym zaufaniem.
"Choć potrafi być szorstki, to wymarzony kandydat każdej teściowej: zasadniczy, uporządkowany, poznański. Przystojny, kulturalny, odpowiedzialny, punktualny, słowny. Były ministrant, harcerz, opozycjonista. Od początku wiedziałam, że nigdy mnie nie zawiedzie" - mówiła w rozmowie z magazynem "Pani".
Specjalistka od zdrowego odżywiania rozpływała się nad zaletami męża, ale określiła też jego jedną zasadniczą wadę. Jak się okazuje, podczas kłótni Marcin Bosacki potrafi stracić cierpliwość.
"Marcin jest bardzo dobrym i mądrym człowiekiem. No i wciąż kupuje mi kwiaty bez przyczyny. (...) Gdy pytają nas, co zrobić, by 26 lat być dobrym małżeństwem, mówię, by wzajemnie się podziwiać. U nas nie ma cichych dni, jest burza z piorunami" - relacjonowała.
W tym samym wywiadzie senator i były ambasador RP w Kanadzie podkreślał, że zależy mu na zbudowaniu silnych więzów rodzinnych i relacji z bliskimi, które będą odporne na wszelkie kryzysy. Wszystko dlatego, że sam bardzo mocno przeżył rozstanie swoich rodziców.
"Mój ojciec opuścił matkę, gdy byłem mały. Miotał się między dwiema kobietami, ale ojcem był dobrym, aktywnym, obecnym w moim życiu. [...] To było dla mnie ważne, by stworzyć rodzinę, która przetrwa wszystko" - zarzekał się Marcin Bosacki.
Kto wtedy spodziewał się, że mąż dziennikarki niebawem wyprowadzi się do innej kobiety? Jedno jest pewne, dziś słowa "wiedziałam, że nigdy mnie nie zawiedzie" brzmią wyjątkowo smutno. Pozostaje tylko współczuć Katarzynie Bosackiej.
Zobacz też:
Koniec małżeństwa Bosackiej. Mąż zostawił ją dla innej kobiety
Katarzyna Bosacka rozstała się z mężem. W sieci opublikowała wymowne zdjęcie
Irena Kamińska-Radomska komentuje rozstanie Katarzyny Bosackiej z mężem