Przyrodnia siostra Dody robi karierę w modelingu. Projektant wyznał, jaka jest naprawdę
Paulina Zmudczyńska - przyrodnia siostra Dody (Doroty Rabczewskiej) świetnie czuje się przed obiektywem. 25-latka coraz częściej bierze udział w popularnych projektach, a współpracujące z nią osoby bardzo zachwalają wspólne zobowiązania zawodowe. Ostatnie słowa znanego projektanta nie zostawiły żadnych wątpliwości.
Paulina Zmudczyńska to przyrodnia siostra Doroty "Dody" Rabczewskiej. 25-latka odnalazła się w świecie show-biznesu i stawia śmiałe kroki w świecie modelingu. Współpracujący z nią specjaliści podkreślają, że jest bardzo utalentowana i pozytywnie nastawiona do powierzonych obowiązków.
"Z Pauliną przyjaźnimy się od wielu lat, jest wspaniałą osobą o bardzo pozytywnym nastawieniu i każda współpraca z nią to sama przyjemność. Przed kamerą radzi sobie lepiej niż niejedna modelka, z którą pracowałem na przestrzeni mojej 15-letniej kariery modowej" - zdradził ShowNews znany projektant - Daniel Jacob Dali.
Paulina w przeszłości podkreślała, że nie utrzymuje kontaktu z Dorotą Rabczewską. Piosenkarka była bardzo zaskoczona faktem, że ojciec doczekał się córki podczas małżeństwa z jej mamą.
"Nie chcę żadnego kontaktu i nie oczekuję od niej żadnych pieniędzy, niech sobie żyje tak, jak zdecydowała. Ja się od tej rodziny odcinam. Nie interesuje mnie w ogóle" - mówiła Paulina na łamach "Na językach".
Obie panie niechętnie wypowiadały się o sobie w mediach. I choć od dawna nie otwierały się w sprawie rodzinnych problemów, Paulina na łamach "Dzień Dobry TVN" wyraziła swój smutek. Widocznie chciała zaangażować się w relację ze znaną siostrą:
"Byłam zdenerwowana. Jak można wyrazić się tak o osobie, której się nie zna. Wybaczam jednak wszystko. Być może napisała to pod wpływem impulsu. Byłam zdziwiona. Myślałam, że się ucieszy, że ma siostrę".
Dorota w trakcie ostatniej rozmowy z "Glamour" wyjawiła, jak dziś podchodzi do relacji. Choć jej słowa nawiązywały do związków damsko-męskich, są jasnym stanowiskiem w sprawie tego, czego Doda nie chce doświadczać. 40-latka nie planuje załatwiać prywatnych spraw publicznie, więc nawet jeśli kiedyś mogłoby dojść do zgody - istnieje duże prawdopodobieństwo, że nie zdecyduje się ujawnić szczegółów.
"Przede wszystkim nie chcę być sprawdzana, oceniana, obserwowana. Mam dużą potrzebę niezależności i wolności. (...) Naprawdę nie lubię sławy, mimo że wmawia mi się, że kocham skupiać na sobie uwagę. Nie taką... Tak mogą mówić ludzie, którzy mnie kompletnie nie znają, którzy nie wiedzą, jaka jestem naprawdę" - skwitowała.
Czytaj też:
Nagłe doniesienia w sprawie Kurskiej i Dody. To nie były plotki
Korwin Piotrowska nie wytrzymała ws. Dody. Piosenkarka nie czekała długo z odpowiedzią