Przyrodnia siostra dzieci Rodowicz ma dziwny zawód. Jest jedyna w Polsce
Były partner Maryli Rodowicz, Krzysztof Jasiński ma czwórkę dzieci, w tym dwójkę z Rodowicz. Najmłodsza z jego pociech pochwaliła się swoim nietypowym zawodem. Gratulacje spływają z całej Polski. Nie uwierzycie, czym zajmuje się Zofia.
Krzysztof Jasiński, były partner Maryli Rodowicz ma czwórkę dzieci. Najstarszą córkę, Magdalenę ma z byłą żoną, scenarzystką i scenografką Krystyną Gonet. Następnie aktor doczekał się dwójki pociech Jana i Katarzyny z Rodowicz. Jest jeszcze najmłodsza córka Zofia, którą Jasiński ma z obecną żoną aktorką Beatą Rybotycką. To właśnie ona zaskoczyła wszystkich chwaląc się swoim zawodem.
Siostra przyrodnia dzieci Maryli Rodowicz, Zofia Trela od dwóch lat jest już mężatką i przeprowadziła się z rodzinnego Krakowa do Warszawy. Razem z rodzicami zasiada w zarządzie Fundacji STU, która działa przy słynnym krakowskim teatrze o tej samej nazwie. Nie poszła jednak w ślady rodziców i nie została aktorką. Jej zawód jest dość nietypowy.
Córka Krzysztofa Jasińskiego i znanej z serialu "M jak miłość" Beaty Rybotyckiej jest psychodietetykiem i pierwszą polską certyfikowaną nauczycielką jedzenia intuicyjnego. Certyfikat otrzymała w marcu w Los Angeles i pochwaliła się tym na swoim Facebooku.
"Z wielką radością, dumą i z nie lada zmęczeniem spieszę poinformować, że zostałam pierwszą (!) polską certyfikowaną nauczycielką (counsellor) Intuicyjnego Jedzenia. Od początku drogi, czyli zostaniu dietetyczką, marzyłam o tej certyfikacji i dopełnieniu nią mojego późniejszego psychodietetycznego wykształcenia. Strasznie(!!!) dużo radości daje mi widzenie tej jednej pinezki na mapie i trzymam kciuki za to, żeby było ich (nas) więcej, bo jesteśmy niezbędni w polskim krajobrazie patofitnessu i świata przełączonego kulturą diety" - napisała Zofia Trela.
Konsultacje żywieniowe kosztują u niej od 180 do 300 złotych.
Zobacz też:
Córka Maryli Rodowicz ma nową pracę. Załatwił znany tata
Maryla Rodowicz wyprzedaje garderobę. Już wiadomo, co zrobi z pieniędzmi
Rodowicz poszedł zamek w mikroskopijnej spódniczce. Pękła w najmniej spodziewanym miejscu