Przystojny Piotr odbił Sławkowi Anię i zabrał ją pod kocyk. A to dopiero początek
W "Moja mama i twój tata" emocje sięgają zenitu. Bohaterowie coraz bardziej się rozkręcają. A Piotr podrywa już nawet prowadzącą show Katarzynę Cichopek. Na tym nie koniec. Dodatkowo temu wszystkiemu przyglądają się bliscy uczestników...
"Moja mama i twój tata" to nowe randkowe show Polsatu, którego prowadzącą jest Katarzyna Cichopek. Biorą w nim udział zarówno dojrzałe osoby, chcące się zakochać, jak i ich dorosłe już pociechy z poprzednich związków, które obserwują poczynania rodziców i starają się ich wesprzeć. Obie grupy mieszkają w oddzielnych domach. Jak na razie widzowie mieli okazję zobaczyć 4 odcinki programu. Z całą pewnością można powiedzieć, że z każdym kolejnym odcinkiem uczestnicy czują się swobodniej.
W "Moja mama i twój tata" niekwestionowanym faworytem jest Piotr. Mężczyzna podoba się kobietom i skrzętnie korzysta z każdej okazji do randki.
"Bo wiesz o tym, że na Ciebie lecą wszystkie dziewczyny?" - powiedziała do niego Katarzyna Cichopek.
Uczestnik bez wahania przyznał jej rację:
"Wiesz co, to nawet nie jest do końca komfortowe, bo to znaczy, że na pewno kogoś skrzywdzę, kogoś rozczaruję. Atrakcyjne osoby mają to przekleństwo, że no niestety, krzywdzą, świadomie bądź nieświadomie".
Po rozmowie z Katarzyną Cichopek Piotr postanowił dowiedzieć się więcej o kobietach, które zgłosiły się do programu. W tym celu wypytywał uczestniczki o... preferencje w łóżku. Donata, którą posądzał o zamiłowanie do mocnych wrażeń, wyjaśniła mu, że się myli, ale pod koniec programu zaprosiła go na kolejną już randkę, co zabolało Krzysztofa.
Piotr wypytywał dalej Monikę i Anię Blondynkę, która najchętniej dzieliła się swoimi potrzebami.
"Dla mnie ważniejsze są te wszystkie takie emocje, koło tego, wiecie. To wszystko ok, ale to jest już tylko taka kwintesencja, to jest takie bum. A to co się dzieje, kotłuje, to takie wiesz, że już nie możesz, są ciary, są dreszcze, już byś chciał, ale jeszcze nie, to jest najpiękniejsze. O jak ja to kocham!" - mówiła Ania Blondynka.
Słowa Ani musiały zrobić na Piotrze wrażenie, bo zaprosił ją na rozmowę na osobnośći. Para rozlokowała się na leżakach pod kocem. Tam rozmowa przybrała znacznie luźniejszy charakter, a pociechy oglądające poczynania pary nie mogły wyjść ze zdziwienia.
"No to się fabułka zrobiła ciekawa..." - komentowały pociechy oglądające te miłosne podchody.
Zobacz też:
Coraz więcej napięć w nowym show Polsatu. Interweniuje Cichopek
Nagle Cichopek usłyszała niewygodne pytanie. Tak z tego wybrnęła
Ale sceny w "Moja mama i twój tata". Spięcie między Cichopek a uczestniczką