Putin wcale nie przemawiał ze szklanego pudełka? Ekspert wyjaśnia
Ostatnie wystąpienia Władimira Putina wzbudziło wiele plotek. Dziennikarze dopatrzyli się, że prezydent przemawiał zza specjalnej kuloodpornej szyby. Teraz eksperci komentują, że nigdy prezydent Rosji nie pokazałaby się tak przed publicznością. Jaka jest prawda?
Na początku tego tygodnia do mediów trafiła informacja, o rzekomym przemówieniu Władimira Putina. Podobno prezydent Rosji podczas przemówienia na wiecu poparcia, który został zorganizowany w rocznicę aneksji Krymu, ukrywał się szklaną, pancerną szybą.
Osłona miała zostać ukryta podczas telewizyjnej transmisji, ale widoczna na zdjęciach zrobionych z trybun. Można było zobaczyć kuloodporne osłony i parasole. Informacje miał poprzeć fakt, że w końcu nie jest tajemnicą, że prezydent Rosji obawia się o własne życie. W końcu ostatnio wymieniła aż tysiąc pracowników.
Gdy media rozgrzała plotka o rzekomej osłonie, sytuację zaczęli analizować eksperci. Były antyterrorysta Jerzy Dziewulski potwierdza fakt istnienia tego systemu, ale trudno mu uwierzyć, że tak chronił się Putin.
Następnie dodał, że wprawdzie Putin ma konkretne obawy, ale nigdy nie zdecydowałby się tego zrobić na oczach publiczności.