Qczaj w ostrych słowach drwi z Agnieszki Kaczorowskiej. "Wiadomo, że ty jesteś kłamczuchą"
Słowa Agnieszki Kaczorowskiej o "modzie na brzydotę" swego czasu wywołały w polskich mediach spore poruszenie. Teraz gwiazda "Klanu" znów powróciła do tematu, a jej były kolega z Teatru Tu i Teraz poczuł się wezwany do odpowiedzi. Czy wybuchnie kolejna afera?
Agnieszka Kaczorowska szerokiej grupie publiczności znana jest głównie ze swojej roli Bożenki w kultowej telenoweli "Klan". Nie jest jednak tajemnicą, że 30-latka od lat spełnia się także jako zawodowa tancerka, popularna influencerką i... aktorka teatralna. Ostatnio w mediach o celebrytce zrobiło się szczególnie głośno, bowiem gwiazda spektaklu "Ślub doskonały" została niespodziewanie zastąpiona przez dublerkę!
Efekt całej afery był taki, że ekranowa Bożenka zdecydowała się na zakończenie współpracę z teatrem "Tu i teraz". O całej aferze aktorka opowiedziała ostatnio podczas rozmowy z Żurnalistą.
Podczas wizyty w popularnym podcaście tancerka wróciła także do tematu "mody na brzydotę", który sprowokował jej konflikt z byłym kolegą z teatru "Tu i teraz", znanym trenerem personalnym Danielem Kuczajem, znanym internautom jako Qczaj.
"Większość ludzi, która komentowała wtedy, to hipokryci" - skwitowała była uczestniczka "Tańca z gwiazdami". Na odpowiedź coacha nie trzeba było długo czekać. Celebryta w mediach społecznościowych skierował się bezpośrednio do Kaczorowskiej.
"Wiadomo, że ty jesteś kłamczuchą. Ale na to, co dziś opowiadałaś, nie mogę nie zareagować. Mianujesz się "kołczynią", ukończyłaś różne kursy motywowania ludzi, pięknie mówisz o granicach i o tym, jak sama je stawiasz. Jednak jednym z powodów, dla których zostałaś zwolniona i o których ja wiem, było właśnie nieszanowanie czyichś granic" - zaczął bezpardonowo.
"Jednak ty, Agnieszko, miałaś to w głębokim poważaniu, miałaś to po prostu w d****e, chlejąc wino w busie w drodze z Sosnowca do Wrocławia" - relacjonuje wyraźnie poruszony całą sytuacją 36-latek.
"Ja, pomimo wkurzenia i irytacji na sytuacje, które miały miejsce, na przekroczenie moich granic, chociażby na sytuację w busie, nie chodzę po wywiadach i nie mówię o tym, co mówiłaś, gdy upiłaś się winem w busie. Może nie jestem tak dystyngowany jak ty, jednak mam w sobie tyle przyzwoitości, żeby czegoś takiego nie robić"- kończy swój emocjonalny wywód popularny Qczaj.
Do sprawy podczas rozmowy z dziennikarzem serwisu Pudelek, odniosła się także Agnieszka Kaczorowska. Jak nietrudno zgadnąć - jej wersja wydarzeń prezentuje się zupełnie inaczej:
"Qczaj zwyczajnie kłamie. Wino, które otworzył nasz kolega w busie po spektaklu, zostało otwarte po uprzednim zapytaniu Qczaja, czy nie ma nic przeciwko. Powiedział, że nie ma z tym problemu. Słowa, które rzekomo wypowiedziałam, są kolejnym kłamstwem. Są na to świadkowie, którzy siedzieli w busie razem z nami. Na swoich storkach Qczaj odnosi się do mojej osoby bez szacunku, szydząc ze mnie i z mojej pracy, co pokazuje, jakimi trudnymi emocjami jest przepełniony. Życzę mu, aby odnalazł w swoim sercu spokój i radość" - wyznała gwiazda "Klanu".
Czy na tym zakończy się konflikt celebrytów, czy niebawem możemy spodziewać się kolejnej odpowiedzi trenera personalnego?
Zobacz też:
Agnieszka Kaczorowska została zwolniona z teatru. Teraz wyjaśnia powody
Agnieszka Kaczorowska twierdzi, że "sakramenty zamykają czakry"
Agnieszka Kaczorowska musi utrzymywać męża? Maciej Pela odniósł się do plotek