Qczaj wyjawił, dlaczego ukrywał swój romans z Tomkiem! W tle kontrakt z TVN!
Qczaj w końcu postanowił pochwalić się swoją nową miłością i od razu wywołał spore zamieszanie. Okazało się, że ukochany trenera gwiazd to niejaki Tomasz Nakielski, który nie tak dawno wywołał spory skandal podczas Polsat SuperHit Festiwal, gdzie bez pytania pocałował piosenkarkę Darię na scenie, co wywołało spory niesmak. Teraz Daniel postanowił wyjawić, co było powodem, że tak długo zwlekał z ujawnieniem, z kim teraz się spotyka. W grę wchodziły ogromne pieniądze...
Daniel "Qczaj" znany jest w sieci ze swoich motywacyjnych przemówi i nakłaniania Polaków do tego, by zaczęli dbać o swoją tężyznę fizyczną.
W zeszłym roku dużo emocji wywołał jego coming out, w którym ujawnił bolesny sekret z przeszłości, gdy był molestowany przez starszego mężczyznę.
Potem media zaczęły wypytywać go o to, czy z kimś się spotyka. Okazało się, że trener ma za sobą bolesne rozstanie.
"Mam za sobą pięć cudownych lat spędzonych z moim partnerem. Na tę chwilę nie wyobrażam sobie w ogóle poznawać kogokolwiek, dlatego że moje serce jeszcze wypełnia uczucie do kogoś, kto przez 5 lat w tym sercu był" – wyznał w rozmowie z jastrzabpost.pl.
Na szczęście znalazł pocieszenie w ramionach przystojnego tancerza, Tomka Nakielskiego, z którym poznał się w sieci. Tancerz występował w teledysku Sylwii Nowak, czym zwrócił na siebie uwagę Qczaja.
Potem panowie musieli jednak ukrywać swój związek, ale nie z obawy przed homofobicznymi atakami.
Okazało się, że Daniel bał się, że wyjdzie na jaw, że bierze udział w show TVN "Mask Singer", gdzie wcielał się w postać prysznica. Nakielski tańczył przebrany za ręcznik podczas jego występu.
Qczaj na swoim InstaStories zdradził więcej szczegółów. Okazuje się, że nie mógł pochwalić się nowym związkiem, by nie zdradzić swojej tożsamości w show.
"A jednym z tych ręczników był właśnie Tomek… tyle, że z podrywem musiałem poczekać do swego odpadnięcia z programu… bo początek tej znajomości mógłby nas kosztować jakieś 100 tys. kary" - wyznał na Instagramie.
Teraz na szczęście nie muszą już się ukrywać...