Quebonafide zajmie się Szroeder kompleksowo! "Natalia jest w kropce"
Związek Quebonafide i Natalii Szroeder przechodzi na kolejny etap. Zostaną polskimi Jayem-Z i Beyonce?
W romans rapera i grzecznej gwiazdki pop wciąż trudno uwierzyć, ale zdjęcia paparazzi z ich nocnych randek nie pozostawiają złudzeń. Tych dwoje ma się ku sobie, choć wydawałoby się, że kompletnie do siebie nie pasują.
Bez wątpienia "Quebo" dzięki znajomości ze Szroeder trafił do mainstreamu i stał się wdzięcznym tematem dla prasy kolorowej.
Natalka też nie powinna być stratna, bowiem raper w sieci cieszy się gigantyczną popularnością wśród młodych ludzi.
Na razie jednak brukowce donoszą, że Szroeder musi iść na wiele kompromisów, bo jej wybranek nie znosi sprzeciwu.
Niedawno pisano, że raper "zamknął ją w złotej klatce" i odciął do dawnych znajomych, którzy za nim nie przepadają. Do tego rodzice Szroeder mieli być przerażeni, gdy dowiedzieli się, z kim spotyka się ich dobrze ułożona córka.
Teraz okazuje się, że Quebonafide postanowił zająć się Natalką także biznesowo. Szroeder jest bowiem dość mocno związana z wytwórnią fonograficzną, która wydaje jej płyty i wpływa na wizerunek i kształt granej przez nią muzyki.
Ta ma ponoć tego dość, dlatego ukochany postanowił pomóc jej w odcięciu się od managementu!
"Według Quebo Natalia musi stawiać na siebie i być przede wszystkim niezależną artystką, która robi swoje, a nie to czego oczekują od niej inni. On ma własną wytwórnię, która zarabia miliony.
U niego Natalia nie musiałaby być produktem i nikogo udawać. Mogłaby w końcu robić mniej radiową i ambitną muzykę o czym zawsze marzyła, a nie mogła" – zdradza "Faktowi" znajomy piosenkarki.
Co na to Szroeder? Ponoć nie podjęła jeszcze decyzji i "na razie jest w kropce".
Co jej radzicie?
***