Racewicz ma sposób na negatywne opine. Zaprosiła hejterkę na kawę
Joanna Racewicz chętnie korzysta z dobrodziejstw medycyny estetycznej. Okazuje się, że jej prywatne decyzje dotyczące wyglądu nie podobają się niektórym internautom, którzy dają sobie prawo do oceniania dziennikarki. Co zrobiła Racewicz i jak zachowała się hejterka?
Joanna Racewicz przez minione kilka lat nie kryła, że jest stałą bywalczynią salonów medycyny estetycznej. Chętnie opisuje zabiegi, które są jej wykonywane. Zresztą nie da się ukryć, że dziennikarka dość mocno zmieniła się dzięki ingerencji specjalistów. Co do tego, czy na korzyść, zdania są podzielone. Racewicz z tego powodu bardzo często ma do czynienia z hejtem. Niektórym jej obserwatorom wydaje się, że mogą wprost napisać negatywne i nieprzychylne opinie.
Racewicz znalazła sposób na hejterów. Postanowiła jedną z internautek zaprosić na kawę. Kobieta napisała pod zdjęciem dziennikarki: "Jak można sobie taką krzywdę zrobić". Kiedy ktoś inny zwrócił jej uwagę, jaki jest cel pisania takich komentarzy, kobieta odpisała, że zawsze mówi prawdę prosto w twarz i może powtórzyć to pani Joannie. Na te słowa dziennikarka przyklasnęła. Napisała zaproszenie.
Wpis dziennikarki poparli inni celebryci np. Ewa Minge czy Tomasz Oświeciński. Niestety Joanna Racewicz na spotkanie nie pójdzie. Hejterka nie przyjęła zaproszenia. Wykręcała się, że nie pija kawy. Ponadto spotyka się tylko z osobami, z którymi ma ochotę. To kolejny dowód, że w sieci można napisać wszystko, ale już powiedzieć wprost, wcale nie byłoby tak łatwo.
Tego chyba Joanna Racewicz się spodziewała. Napisała w kolejnym poście, że nie zgadza się na żaden hejt.
Zaapelowała do internautów, że słowa czasem bardzo bolą i każdy, kto udziela się w sieci, powinien zdawać sobie sprawę z tego, że jego negatywna opinia może doprowadzić nawet do depresji.
Pod postem Racewicz odezwał się między innymi Marcin Łopucki, mąż Katarzyny Skrzyneckiej, który napisał, że mierzy się z podobnymi problemami. Najbanalniejsze zdjęcie prowokuje hejterów do napisania przykrych słów.
Zobacz też:
Joanna Racewicz pokazała zdjęcie z igłą wbitą w głowę. Co poprawiała?
Joanna Racewicz powłóczystą suknią zamiata kurz w Stambule.
"Bogini"Joanna Racewicz "kusi" biustem na recitalu! Nie pozowała sama!