Racewicz wytknęła błąd Rzeźniczakowi. Zabrała głos po aferze
Joanna Racewicz odniosła się do afery z Rzeźniczakiem. Doceniła jego szczerość, ale ma też pewien zarzut…
Joanna Racewicz nie ukrywa, że doszły do niej słuchy o aferze z Rzeźniczakiem, która rozpętała się po ostatnim wywiadzie mężczyzny. Co więcej, zdradziła, że zapoznała się z jego treścią.
"Słuchałam fragmentu, jadąc tutaj na to spotkanie. Jeszcze został mi fragment do końca. Podziwiam szczerość Jakuba Rzeźniczaka, ale myślę, że paru przynajmniej zdań mógł sobie oszczędzić. Opowiadanie o wszystkich intymnych szczegółach dotyczących życia tym bardziej, że dotyczą one kobiet, które były dla niego ważne i dziecka, które jest na świecie... 15 razy trzeba się zastanowić i ugryźć się w język. Mała Inez ma teraz 6 lat- za chwilę to będzie świadoma, młoda dama. Dziecko, ale młoda dama, która funkcjonuje w jakimś środowisku i będzie rykoszetem obrywała za to, co powiedział ojciec" - podkreśliła w rozmowie z Jastrząb Post.
W opinii kobiety piłkarz pozwolił sobie na zbyt wiele. Prywatnie mógłby rozmawiać o tych sprawach, ale przed kamerą lepiej się powstrzymać od podobnych stwierdzeń.
"Szczerość tak, ale w gronie przyjaciół. Wiele rzeczy należy zachować dla siebie. My home, my castle. I to jest święta zasada" - dodała bez ogródek.
Jakub Rzeźniczak w końcu puścił parę z ust przed kamerą i stwierdził, że długo nie reagował na zarzuty ze strony Eweliny ze względu na dobro ich dziecka.
"Jakub oskarżył Ewelinę o to, że była "dziewczyną na telefon". Piłkarz wyjawił, że miał również płacić za spotkania z nią. "Ewelinę poznałem przez mojego znajomego, który zajmował się załatwianiem dziewczyn na telefon. Za pierwsze spotkania zapłaciłem 1500 zł za 2-3 godziny" - mówił w rozmowie z Żurnalistą.
W dalszej części rozmowy Rzeźniczak przekonywał, że Taraszkiewicz specjalnie odstawiła tabletki antykoncepcyjne, by zajść w ciążę ze znanym piłkarzem. Z relacji piłkarza wynika, że jego prawnicy znaleźli już dowody, które mogą potwierdzić tę tezę.
"To, co się stało później, wydaje mi się dziś wręcz nieprawdopodobne. Płacąc za towarzystwo, nie spodziewasz się takiego rozwoju sytuacji. Istnieje wiele forów internetowych, na których kobiety wręcz doradzają sobie, jak złapać faceta na dziecko. Moi prawnicy znaleźli dowody na to, że Ewelina celowo odstawiła tabletki i to mną wstrząsnęło, a jej ataki i późniejsze postępowanie zdeterminowało mój stosunek do Inez" - mówił piłkarz.
Zobacz też:
Zdjęcie Joanny Racewicz z matury robi furorę! Fani nie mogą się nadziwić!
Natchniona Joanna Racewicz na pomoście. Kim jest jej tajemniczy towarzysz?