Rachel McAdams pręży się z owłosionymi pachami. Zdjęcia stały się hitem internetu
Rachel McAdams (44 l.) wzięła udział w wyjątkowo odważnej sesji zdjęciowej. Amerykańska aktorka zapozowała z niewydepilowanymi pachami. Zestawienie wieczorowej sukni z naturalnym owłosieniem okazało się hitem internetu.
Rachel McAdams posiada status gwiazdy, który pozwala jej na dowolne przebieranie w projektach, w których chce uczestniczyć. Aktorka znana z produkcji takich jak "Wredne dziewczyny", "Czas na miłość" czy "Doctor Strange" zrobiła jednak coś, czego z pewnością nikt się po niej nie spodziewał. Podczas okładkowej sesji zdjęciowej dla magazynu "Bustle", McAdams odsłoniła owłosione pachy. Naturalistyczne zdjęcia z udziałem amerykańskiej gwiazdy wywołały w sieci sprzeczne emocje.
Kwestia tzw. zbędnego owłosienia u kobiet od lat budzi kontrowersje. Środowiska "body positive" lobbują szeroko pojętą wolność jednostki i zachęcają, aby nie traktować depilacji jako kulturowego przymusu. Z drugiej strony, nie brakuje osób, które uważają, że owłosienie pod pachami, czy w okolicy bikini jest nieestetyczne i stwarza pożywkę dla bakterii.
W przeszłości już wiele gwiazd światowego formatu wyrażało swoje zdanie w tym temacie m.in. poprzez udział w odważnych sesjach zdjęciach. Swoje naturalne owłosienie prezentowały Maria Peszek czy córka Madonny.
W sieci pojawiło się wiele negatywnych komentarzy pod adresem Rachel McAdams. Internauci uważają, że pokazywanie włosów pod pachami jest "obrzydliwe", a nawet "niegodne prawdziwej kobiety". Widać jednak, że nastawienie społeczeństwa do kobiet stawiających na 100-procentową naturalność zaczyna się zmieniać. Przybywa osób, które akceptują tego typu wybór.
"Ludzie, którzy mają z tym problem, nigdy nigdzie nie byli, niczego nie widzieli. Mamy 2023 rok, a nadal znajdą się tacy, których zaskoczy widok włosów pod pachami u kobiety";
"Jedna z niewielu celebrytek w Hollywood, która w pełni akceptuje swoje naturalne piękno i nie eksperymentuje z operacjami plastycznymi. Bardzo ją szanuję" - czytamy w komentarzach pod zdjęciami Rachel McAdams.
Jak podaje amerykański magazyn, w którym opublikowano zdjęcia Rachel McAdams, aktorka sama zaproponowała, aby kadry z jej udziałem nie były poddawane zbędnemu retuszowi. W wywiadzie dla "Bustle" podkreślała, jak istotne jest prezentowanie światu prawdziwego wyglądu.
Dzięki takim materiałom nastolatki mogą uniknąć kompleksów, które z czasem mogą przeradzać się w poważne problemy. Zwłaszcza w dobie mediów społecznościowych, które nierzadko promują wyidealizowaną wizję ciała, niemającą wiele wspólnego z rzeczywistością, tego typu działania są niezbędne.
"Specjalnie do zdjęć założyłam lateksową bieliznę. Ale jestem po dwóch porodach. To jest moje ciało. Myślę, że to bardzo ważne, żebyśmy kwestionowali to, jak patrzymy na otaczający nas świat. Świetnie, jeśli ktoś wygląda najlepiej, jak tylko potrafi, pracuje nad sobą, prowadzi zdrowy tryb życia, ale dla każdego będzie to wyglądać inaczej" - powiedziała Rachel McAdams w rozmowie z dziennikarzami "Bustle".
Zobacz też:
