Radek Sikorski przyznał się do błędu! Przyczynił się do tego, że jego syn oblał egzamin na "prawko"
Radosław Sikorski (52 l.) musi pluć sobie w brodę, że niegdyś głosował za nowymi przepisami dot. zdawania egzaminów na prawo jazdy. Przez to jego syn oblał testy, o czym polityk poinformował na Twitterze.
Radosław Sikorski to postać, która przez własne środowisko została nieco odsunięta od aktywnej polityki.
Jeszcze niedawno był na świeczniku - piastował urząd ministra spraw zagranicznych, a także marszałka Sejmu.
Musiał się jednak pożegnać z wysokimi stanowiskami na skutek "afery taśmowej", której był jednym z bohaterów.
Został usunięty w cień, ale wcale nie ma zamiaru dać o sobie zapomnieć.
Jest bardzo aktywnym komentatorem nie tylko w tradycyjnych mediach, ale także na Twitterze.
Na jego koncie co rusz pojawiają się nowe wpisy.
W jednym z nich Sikorski żalił się, że jego syn przystępuje do egzaminu na prawo jazdy i musi w związku z tym przyswoić sobie niezbyt potrzebne informacje.
"Syn zdaje dziś prawko. Wykuł długość dźwigni zmiany biegów i rozmiar tablic rej. Tylko czy ta wiedza jest potrzebna do bezp. na drogach?" - pytał retorycznie.
Użytkownicy od razu wytknęli mu, że jest w pewnym sensie współwinny tego absurdu, bowiem wraz z całą Platformą Obywatelską przyczynił się do jego wprowadzenia.
"Z ciekawości, jak Pan w Sejmie głosował w tej sprawie?" - pytał prezes Stowarzyszenia Młodzi Dla Polski.
Na odpowiedź Sikorskiego nie trzeba było długo czekać. Były poseł uderzył się w pierś.
"Niestety, zgodnie ze ściągą. Mea culpa. Mam za swoje, syn oblał" - przyznał.
Myślicie, że syn byłego ministra MSZ wini ojca za swoją porażkę?