Reklama
Reklama

Radosław Pazura: Wciąż jest wdzięczny za cud!

Wielka radość i świętowanie w domu. Radosław Pazura 7 maja skończył 50 lat. Ma za co dziękować Bogu...

Wysoki, przystojny, nadal przyprawia kobiety o szybsze bicie serca. I tylko coraz więcej siwych włosów świadczy o tym, że czas płynie nieubłaganie.

Radosławowi Pazurze właśnie stuknęła okrągła pięćdziesiątka!

Jego życie to dwa wielkie rozdziały. W styczniowy poranek 2003 roku wracał z kolegami znad morza do Warszawy. Pod Ostródą doszło do tragicznego wypadku. Aktor w ciężkim stanie trafił do szpitala…

To, że przeżył, odmieniło jego życie. Wielka zmiana dokonała się także w życiu jego partnerki, Doroty Choteckiej (53). Poznali się w latach 90., gdy byli jeszcze studentami. 

Reklama

Wkrótce zostali parą. Ich związek miał wzloty i upadki, a aktorka nie myślała o ślubie.

Aż do tamtego feralnego dnia. To wtedy obiecała sobie, że jeśli jej Radek przeżyje, wezmą ślub. I tak się stało. Pobrali się w Boże Narodzenie tego samego roku, w Rzymie.

"To Bóg nas uratował…" – mówiła wówczas wzruszona Dorota Chotecka.

Odtąd stolica Włoch stała się dla nich bardzo ważna. W tym mieście starają się celebrować wszystkie ważne życiowe wydarzenia.

Po ślubie wrócili tam, aby ochrzcić córkę Klarę (12), a ostatnio, pod koniec ubiegłego roku, świętowali 15. rocznicę ślubu. 

Będąc w Watykanie, podziękowali za cud sprzed lat. Wypadek sprawił, że aktor zwrócił się w stronę wiary. To dzięki niej Radosław i Dorota wciąż są razem!

Małżeństwo, które udało im się stworzyć, jest w naszym show-biznesie prawdziwą rzadkością.

"Całe życie zabiegam o jej względy i wierzę w to, że będę zabiegał do końca" – powiedział Radosław Pazura o żonie. 

"Mężczyzna i kobieta powinni ciągle podgrzewać związek. Bez ognia wszystko gaśnie. Wszystko robiłem w imię miłości. Wiedziałem, że jeśli nie uda się w aktorstwie, to będę kopał przysłowiowe rowy. I że też będzie dobrze" - dodał.

***


Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Radosław Pazura
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy