Radosław Pazura zaskakująco ocenił karierę starszego brata. Mówi wprost o zazdrości
Radosław Pazura, tak jak jego starszy brat Cezary, także zdecydował się na karierę aktorską. Jednak to właśnie gwiazdor "13 posterunku" cieszy się większą popularnością i jest nieco bardziej aktywny w mediach. W najnowszym wywiadzie mąż Doroty Choteckiej przyznał szczerze, czy ma z tego powodu jakieś kompleksy. Jego odpowiedź jest niezwykle zaskakująca.
Cezary Pazura jest jednym z najsłynniejszych polskich aktorów. Jego kreacje w takich filmach jak "Kiler", "Psy" i "Chłopaki nie płaczą" na dobre zapisały się w historii rodzimej kinematografii.
Nic dziwnego, że jego brat Radosław, który także postanowił zostać aktorem, przez lata żyje nieco w cieniu słynnego gwiazdora. Jest także mniej aktywny w mediach społecznościowych i rzadziej pojawia się na branżowych imprezach, niechętnie opowiada również o swoim życiu prywatnym.
Nie oznacza to jednak, że artysty nie można zobaczyć na czerwonym dywanie.
Ostatnio 54-latek pojawił się wraz z żoną na premierze spektaklu "Szalone nożyczki". Małżonek Doroty Choteckiej znalazł też czas na krótką rozmowę z dziennikarzami. Okazuje się, że aktor nie widzi żadnego problemu w tym, że jego brat cieszy się tak dużą popularnością.
"Czy mnie to przeszkadzało, że ktoś bardziej kojarzy mojego brata? Jesteśmy w show-biznesie, a show-biznes kieruje się tym, że im ktoś więcej zrobi rzeczy, dostanie nagród, tym jest bardziej znany i popularny i ma więcej reklam. To wszystko przynależy do mojego brata i widocznie większej rzeszy ludzi nazwisko Pazura kojarzy się z moim bratem" - tłumaczył dziennikarce Plotka.
Radosław Pazura ma świadomość, że jego kariera poszła w nieco inną stronę niż kariera jego starszego brata. Każdy z aktorów cieszy się uznaniem w swoich kręgach i ma własną grupę oddanych fanów.
"Jest też znam bardzo dużo ludzi z innej strony, którym bardziej się kojarzę ja. Nie ma co teraz ważyć na szali, których jest więcej, a których mniej" - dodał.
Czy w związku z tym artysta ma jakieś kompleksy?
"A jak na mnie to działa? Zawsze pozytywnie, bo zawsze się cieszę z tego, że brat jest znany, lubiany, że jest też szanowany jako aktor i jako artysta. Jest też znany z kabaretów. Jest w tym świetny, wręcz rewelacyjny. To tylko można się z tego cieszyć i podziwiać" - skwitował.
Aktor z dojrzałością stwierdził, że nie odczuwa zazdrości nie tylko wobec swojego brata, ale także wobec innych artystów.
"Niczego mu nie zazdroszczę. Dlaczego miałbym mu zazdrościć? Żona mi mówiła - zresztą chyba podziwiała we mnie tę cechę - że ja nigdy nie miałem problemu, z tym że koledzy np. więcej robili, albo dostawali propozycje, które mi by się podobały do zagrania. Jestem tego pozbawiony. Ktoś gra, a ja mówię - fajnie, to super. Widocznie nie ja miałem to robić, będę miał coś lepszego do zrobienia" - przyznał mąż gwiazdy "Miodowych lat" w rozmowie z serwisem.
Zobacz też:
Pazura zażartował z Chorosińskiej. Mówi o dwóch tygodniach
Edyta Pazura zaskoczyła wyznaniem na temat najstarszej córki Cezarego
Wieści z domu Pazurów nadeszły nagle. Żona zaskoczyła ws. czwartej ciąży