Reklama
Reklama

Rafał Brzozowski dopiero stracił pracę w TVP, a tu takie wieści. Piosenkarz może już nie wrócić na antenę

Ku wielkiemu zaskoczeniu widzów nowy zarząd TVP zdecydował się zakończyć współpracę z Rafałem Brzozowskim i na jego miejsce zatrudnić Roberta Janowskiego. Były gospodarz "Jaka to melodia?" nie zamierza jednak osiadać na laurach i już niebawem ruszy z zupełnie nowym przedsięwzięciem. Czyżby zmęczył się już medialną karierą?

Rafał Brzozowski nie będzie prowadził "Jaka to melodia?"

Rafał Brzozowski przez wiele lat był jedną z największych gwiazd Telewizji Polskiej. Swoją przygodę z show-biznesem zaczynał od występu w popularnym talent show "The Voice of Poland" w 2011 r. Udział w programie otworzył mu drzwi do kariery w przemyśle muzycznym.

Artyście udało się nagrać kilka dobrze przyjętych albumów, a także reprezentować Polskę podczas Konkursu piosenki Eurowizji.

Reklama

Szerokiemu gronu odbiorców jest znany jednak przede wszystkim jako gospodarz "Jaka to melodia?". Tym większe było zdziwienie widzów TVP, gdy okazało się, że stacja ma zamiar podziękować 43-latkowi za współpracę i na jego miejsce zatrudnić Roberta Janowskiego, który z muzycznym show związany był przez ponad dwadzieścia lat i odszedł z programu, gdy stery na Woronicza przejął Jacek Kurski.

Rafał Brzozowski rusza z własnym biznesem

To postawiło dalszą medialną karierę Rafała Brzozowskiego pod dużym znakiem zapytania. Okazało się jednak, że był gwiazdor TVP ma przygotowany plan awaryjny.

"Rafał ma też plan c, czyli pasję lotniczą, którą rozwija od sześciu lat. Ma licencję pilota turystycznego i licencję akrobacyjną. Jeśli znajdzie czas, planuje jeszcze bardziej podszkolić swoje umiejętności" - zdradziła w rozmowie ze Światem Gwiazd osoba z bliskiego otoczenia piosenkarza.

Teraz nareszcie wyszło na jaw, czym tak naprawdę zajmie się artysta. Okazuje się, że mężczyzna zainwestował zarobione na Woronicza pieniądze i teraz będzie rozwijał własny biznes.

"Po tych wszystkich latach intensywnej pracy, zacząłem odczuwać zmęczenie. Zaczęło mi to doskwierać, bo nie mogłem skupić się na pracy muzycznej, na własnych nagraniach. Tylko dzięki pomocy przyjaciół udało się nagrać płytę "Zielone I Love You", którą zrobił Tomek Szczepanik. Nie miałem czasu na więcej, na tworzenie własnej muzyki, dlatego polokowałem pieniądze w kilka biznesów, które lada moment będą się otwierać" - zdradził dziennikarzom "Faktu".

Wygląda na to, że już niebawem gwiazdor ruszy z pierwszym przedsięwzięciem i zajmie się... wynajmem.

"Właśnie uruchamiam pensjonat w Zamościu (...). Mieści się w centrum miasta. Remontowałem, a właściwie odbudowywałem go przez cztery lata. To jest dom moich dziadków, który odkupiłem od państwa, bo w latach 70. zostali wywłaszczeni. Rodzina długo starała się o jego odzyskanie i w końcu się udało. (...) Ma ciekawą historię (...). Będę się tam czasami pojawiać, by opowiedzieć o nim klientom" - dowiadujemy się z tabloidu.

Rafał Brzozowski zniknie z mediów?

Rafał Brzozowski nie ukrywa, że początkowo nie wszystko układało się po jego myśli.

"Zrobiłem generalny remont, właściwie wszystko trzeba było robić od zera. Trochę się przeciągało, bo wymieniłem z trzy ekipy, a do tego nie miałem żadnych projektantów i sam wszystko zaprojektowałem, konsultując się z fachowcami" - dodaje.

Pomimo tego ma bardzo ambitne plany i wygląda na to, że nie skończy się na zarządzaniu, tylko jedną nieruchomością.

"Ruszam we wrześniu, ale może już w sierpniu pierwsi goście będą mogli do mnie przyjechać. Zrobiłem tam pięć apartamentów. To będzie fajne miejsce, by się zatrzymać, zwiedzić Zamość i Roztocze" - podsumował.

Czyżby słynny prezenter i piosenkarz miał zamiar zrezygnować z medialnej kariery?

Zobacz też:

Nagłe doniesienia ws. Brzozowskiego z ostatniej chwili. Ogłosili znienacka

Doniesienia o Rafale Brzozowskim to jednak nie były plotki. Jest bardzo źle

Brzozowski nie widzi już szans na miłość z kobietą. Przestał to ukrywać


pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy