Rafał Maślak rozpoczął urlop od wpadki. Słony mandat to nie był koniec kłopotów
Rafał Maślak znany jest z umiłowania do egzotycznych podróży. Mister Polski jeden ze swoich wymarzonych urlopów postanowił spędzić w Meksyku. Niestety wyprawa rozpoczęła się serią niefortunnych zdarzeń, które błyskawicznie popsuły humor urlopowiczom...
Rafał Maślak zyskał ogólnopolską sławę w 2014 roku, gdy udało mu się zdobyć zaszczytny tytuł Mistera Wielkopolski, a następnie Mistera Polski. Później reprezentował nasz kraj w międzynarodowym konkursie piękności dla mężczyzn Mister International w Seulu. Tam zajął miejsce na podium i uzyskał tytuł III Wicemistera International.
Wtedy jego kariera w show-biznesie nabrała tempa. Model wystąpił w "Tańcu z gwiazdami", został gospodarzem talk-show "Randka z Maślakiem", uczestniczył w programie "Agent - Gwiazdy" i tanecznym show "Dance Dance Dance". Celebryta postanowił także spróbować swoich siła jako aktor i dołączył do obsady popularnego serialu "Barwy szczęścia".
Celebryta znany jest także ze swojego zamiłowania do dalekich i egzotycznych podróży. Rafał Maślak z dużym zaangażowaniem relacjonuje kolejne wyprawy w mediach społecznościowych. Niestety nie wszystkie wyjazdy ułożyły się po jego myśli. Do niezbyt udanych wakacji należał wypad do Meksyku, na który model zdecydował się wybrać wraz z grupą znajomych.
Od początku wszystko układało się nie po jego myśli. Gdy 34-latek i jego towarzysze dotarli na lotnisko, dowiedzieli się, że mają... nieważne bilety. A to było tylko preludium do kolejnych kłopotów. Po wylądowaniu w Meksyku ekipa wypożyczyła skutery i pojechała do jednej z pobliskich restauracji. Gdy po zjedzeniu smacznego posiłku urlopowicze opuścili lokal, okazało się, że wypożyczone jednoślady zniknęły!
"Od razu pomyśleliśmy, że nam je skradziono, jednak okazało się, że zostały odholowane przez policję, No i czekam na chłopaków, bo poszli na komisariat, żeby zapłacić. Teraz niepotrzebnie tracimy cenny czas. Zamiast zwiedzać, płacimy mandaty i teraz musimy jeszcze jechać do firmy, która je zabrała" - opisywał na Instagramie całą sytuację poirytowany Rafał Maślak.
To nie był jednak koniec kłopotów Mistera Polski. Celebryta i jego towarzysze podróży musieli zapłacić słony mandat.
"Konfiskowanie skuterów to naprawdę dobry biznes. Rano na komisariacie była kolejka ludzi" - relacjonował. Wysokość kary skutecznie zepsuła humory urlopowiczom - ich stan konta zmniejszył się bowiem aż o 1200 złotych!
Kiedy wczasowicze ponownie ruszyli w drogę, jednemu z nich... zepsuła się maszyna. To znacznie opóźniło dalsze zwiedzanie, ponieważ pomoc drogowa zjawiła się dopiero po dwóch godzinach.
Po takim początku podróży Rafał Maślak przyznał internautom, że nic już go nie zdziwi i pozostaje mu jedynie śmiać się z kolejnych niepowodzeń. Na szczęście na tym skończyły się już przeciwności losu, a reszta urlopu minęła pod znakiem błogiego odpoczynku.
Zobacz też:
Rafał Maślak trafił do szpitala. Nagraniami z sali podzielił się z fanami
Rafał Maślak w Turcji przeszczepił włosy. W sieci pochwalił się efektem zabiegu
Rafał Maślak i Kamila Maślak udali się z córką do lekarza. Dziewczynka nadal nie chodzi!