Rafał Mroczek jest załamany
Zwycięzca III edycji "Tańca z gwiazdami" kilka dni temu usłyszał z ust lekarza wyrok. Po tragicznym wypadku na stoku narciarskim, musi pożegnać się z tańcem. Nigdy nie będzie już do końca sprawny.
Rafał Mroczek podczas jazdy na snowboardzie pół roku temu uszkodził sobie nogę.
"W kwietniu był z przyjaciółmi w Zakopanem. Zjeżdżał na desce z Kasprowego Wierchu. W pewnej chwili stracił równowagę, upadł jak długi na śnieg. Ból kolana był straszny.
Helikopter zabrał go do szpitala. Po badaniu lekarze dawali mu jednak nadzieję na całkowity powrót do zdrowia. Niestety, ostatnie badania ujawniły, że skutkiem upadku są zmiany nieodwracalne" - donosi "Świat&Ludzie".
Mroczek, dla którego sport i utrzymywanie dobrej formy fizycznej było kluczowe w codziennym życiu, ma zakaz jazdy na łyżwach, snowboardzie, nartach oraz musi pożegnać się z tańcem.
"Jest załamany, bo już nigdy nie będzie w pełni sprawny. Marcin [Marcin Mroczek - brat bliźniak Rafała - przyp. red.] pociesza go, ale bez skutku. Rafał nie może dojść do siebie po tej wiadomości" - zdradza przyjaciel aktora.
Więcej w magazynie "Świat&Ludzie".