Reklama
Reklama

Rafał Olbrychski wychodzi na prostą. Najgorsze już za nim!

Rafał Olbrychski (48 l.) w ostatnich latach nie miał dobrej passy. W rozwoju kariery z pewnością nie pomagały problemy z prawem, o których swego czasu huczały tabloidy. Dziś najgorsze ma za sobą. Wrócił na salony, a jego kariera powoli nabiera rozpędu. Nawet słynny tata, z którym przez lata był skłócony, wyciągnął do niego pomocą dłoń...

Kiedy Rafał Olbrychski (sprawdź!) pojawił się na prapremierze filmu „Wiedźma” razem z ukochaną Moniką Rut, oczy gości natychmiast zwróciły się w ich stronę. Drobne gesty, delikatne czułości... 

Już na pierwszy rzut oka widać było, że ten związek, choć trwa już 10 lat, wciąż ma odpowiednią temperaturę. 

Jak się okazuje, Monika ma dość mocny charakter i potrafi stawiać Rafałowi wyraźne granice, z jej pomocą wrócił do aktorstwa po załamaniu, jakie przeszedł dwa lata temu (Pisaliśmy o tym TUTAJ). 

Reklama

Przypomnijmy, że wybuchł wówczas niezły skandal. Media donosiły, że na warszawskim osiedlu Wilanów Rafał wpadł w szał, zdewastował siekierą agregat, a potem groził nożem monterowi instalacji wodno-kanalizacyjnej. 

Gdy w ub.r. rozpoczął się proces w tej sprawie, w aktorze próżno było szukać dawnego buntownika. Dłuższe włosy, elegancka koszula i łagodne zachowanie. Od razu przyznał się do winy. 

W mediach pojawiły się też doniesienia, że poszedł na terapię dla osób uzależnionych od alkoholu. Dziś widać, że aktor powoli wychodzi na prostą...

To jeszcze nie koniec

"Cieszę się, że Kasia Jungowska zaprosiła mnie i mojego tatę do współpracy przy powstawaniu 'Wiedźmy'. Panuje taki przesąd, że ma dobrą rękę do karier aktorskich i chyba muszę to potwierdzić. Niedawno razem z tatą zagrałem w serialu „Pierwsza miłość”. To był epizod , ale bardzo wymagający. Może postać jeszcze się pojawi, ale nie ode mnie to zależy" – powiedział "Życiu na Gorąco" Rafał.

To jednak nie koniec zawodowych wyzwań młodego Olbrychskiego. Właśnie pracuje w studiu nagrań nad trzema projektami muzycznymi - komponuje, śpiewa i produkuje, rozpoczął też próby do spektaklu. 

"To 'Apetyt na czereśnie', którego scenariusz napisała kiedyś Agnieszka Osiecka, przyjaciółka mojego taty" - wyjaśnia Rafał. 

"Świetne piosenki, ponadczasowe dialogi, dwa fortepiany i dwójka aktorów – ja i Marysia Niklińska. Reżyseruje mój tata" – dodaje.

Daniel Olbrychski już raz reżyserował tę sztukę w Grecji, w latach 90. Piosenki Osieckiej śpiewano wtedy po grecku, a spektakl cieszył się wielkim zainteresowaniem.

Czy tak będzie również teraz?

***


Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: Rafał Olbrychski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy