Rafał Ziemkiewicz przyznał się do korzystania z usług prostytutek!
Prawicowy publicysta Rafał Ziemkiewicz (53 l.) zapewnia, że panie lekkich obyczajów zawsze traktował z szacunkiem...
To nie jakiś przesadnie rzadki przypadek, że najwięksi obrońcy moralności w tym kraju swoje za uszami mają.
I tak za najgorliwszą przeciwniczkę aborcji i propagatorkę małżeństw próbuje uchodzić niejaka Dominika Figurska, która sama ma na koncie skok w bok. Oczywiście znalazła na to wytłumaczenie...
"Jak 'jawnogrzesznica' ma czelność mówić o wierności? Otóż ma czelność, a nawet pełne prawo. Bo zasmakowała jednego i drugiego: życia w czystości, wierności oraz zdrady. I już z doświadczenia wie, co dobre" - oznajmiła jakiś czas temu w "Pytaniu na śniadanie".
Wróćmy jednak do Rafała Ziemkiewicza i jego zaskakującego wyznania.
Prawicowy publicysta na swoim Twitterze odniósł się do głośnego ostatnio artykułu zamieszczonego w "Codzienniku Feministycznym", w którym kilka dziennikarek oskarżyło dwóch kolegów o mobbing i molestowanie, a nawet o gwałt.
Najmocniej szokujące było w tym to, że owymi panami okazali się lewicowi publicyści, którzy w swoich artykułach gorliwie wspierają kobiety w walce o ich prawa i poczucie godności, co nie do końca było zgodne z ich postępowaniem w życiu prywatnym.
W tekście kobiety porównały ich do Rafała Ziemkiewicza. Dziennikarz postanowił się odnieść do tego na Twitterze. Wbijając szpilę feministkom, przyznał się przy okazji do korzystania z usług prostytutek.