Reklama
Reklama

Rafalala oburzona: Nie jestem prostytutką! To prowokacja!

Rafalala dementuje plotki na swój temat oznajmiając, że nie świadczy usług seksualnych za pieniądze!

O słynnej polskiej transseksualistce od kilku dni znów jest głośno.

Zaczęło się od nagrania wrzuconego do internetu, na którym Rafalala okłada pewnego mężczyznę na ulicy.

Ponoć pan nie chciał wynająć jej mieszkania określając mianem "to coś".

W sezonie ogórkowym całą sprawą zainteresowały się "poważne" stacje informacyjne zapraszając Rafalalę do swoich programów.

W Polsat News doszło do kolejnej awantury, o której mówiła cała Polska.

Transseksualistka starła się tam z Arturem Zawiszą, który nazwał ją "męską dziwką", która "bierze za godzinę 200 złotych".

Reklama

Rafalala parę dni po aferze postanowiła zdementować te rewelacje zapewniając, że nie para się prostytucją, a krążące w sieci jej nagie zdjęcia zrobiła dla "intymnej przyjemności"!

"Jestem zbulwersowana kłamstwami na swój temat, wszystkie anonse dotyczące spotkań seksu sponsorowanego są kłamstwem.

Nigdy nie zamieszałam ogłoszeń erotycznych. Nigdy też nie występowałam w filmach porno w Polsce oraz poza granicami naszego kraju.

Jakiekolwiek zdjęcia o charakterze seksualnym wykonywałam prywatnie i dla intymnej przyjemności.

Jedynym błędem z mojej strony było założenie konta na stronie "seksfotka.pl", z której wiele zdjęć została pobranych" - zapewnia na Facebooku.

Celebrytka poinformowała, że cała sprawa skończy się w sądzie!

"Uważam,że ta sytuacja to prowokacja narodowców. Zamierzam wejść na drogę prawną w tej kwestii" - grozi.

Przypomnijmy, o jakie ogłoszenie chodzi:


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Rafalala
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy