Rafalala oskarża Fajcht: Proponowała mi trójkąt z bogatym biznesmenem!
Rafalala jak zwykle wkłada kij w mrowisko!
Wygląda na to, że o aferze z "modelkami" jeżdżącymi na koprofilskie orgie do Dubaju szybko nie zapomnimy.
Sprawą ostatnio zajął się "Newsweek", teraz swoje trzy grosze postanowiła dorzucić... Rafalala!
Przypomnijmy, że w całą sprawę została wmieszana także niejaka Angelika Fajcht, słynna gitarzystka z "Dzień Dobry TVN".
Celebrytka natychmiast zdementowała kłamliwe plotki i oznajmiła, że ktoś chce zniszczyć jej karierę, a w jej głowie pojawiają się myśli samobójcze.
Trzeba jasno zaznaczyć, że nie ma żadnych dowodów, iż Angelika jeździła na tego typu wyjazdy, a jej zdjęcie podstawionemu szejkowi mógł wysłać każdy!
W zapewnienia Fajcht nie wierzy jednak Rafalala, która sugeruje, że Angelika dorabia jako "dama do towarzystwa"!
"Angelike Fajcht poznałam kilka lat temu na premierze filmu 'Kac Wawa'.
Pełniła na niej funkcję 'dupy producenta'. ubrana była w strój policjantki kupiony w sex shopie. okazało się, że mamy wspólną koleżankę M., która znana jest w Warszawie jako 'poławiaczka pereł', czyli wysysania kasy z najbogatszych mężczyzn" [pis. oryg.] - pisze Rafalala.
Celebrytka opowiedziała też o propozycji, jaką Fajcht miała jej rzekomo złożyć!
"W pewnym momencie Angelika zaproponowała mi wspólne pójście do toalety, w której przedstawiła mi propozycję trójkąta. wpadłam w oko jej towarzyszowi wieczoru i jak to ona ujęła pociągają go również 'egzotyczne kobiety'.
od razu odmówiłam,wtedy ona z naciskiem powiedziała: 'w kilka godzin zarobisz tyle ile normalny człowiek musi zarabia przez miesiąc, dwa. on ma piękny dom w Konstancinie, basen, kort!'
Teraz kiedy czytam o doniesieniach o Dubaju, koprofilii i Angelice nie mam wątpliwości, że jest wziętą modelką" - szydzi.
Cóż, to dość zabawne, że akurat Rafalala występuje w roli strażnika moralności!
O niej też krążą już niemal legendy, jak zarabia na życie...
Czekamy w takim razie na odpowiedź Angeliki!