Ralph Kaminski skrytykowany za występ w Sopocie. Widzowie bezlitośni
Ralph Kaminski (32 l.) na scenie sopockiej Opery Leśnej zaprezentował utwór Ireny Santor „Już nie ma dzikich plaż”. Jak zwykle udało mi się podzielić fanów. Ci mniej zachwyceni zarzucają artyście manieryczność i kiepski głos, nie pasujący do wymagającego wokalnie utworu.
Ralph Kaminski (posłuchaj!) chętnie wykonuje słynne przeboje artystów różnych pokoleń, a jego interpretacje znanych utworów zawsze budzą kontrowersje.
Po tym, gdy 2 lata temu wydał album „Kora” poświęcony twórczości wokalistce zespołu Maanam, udało mu się wzbudzić cały wachlarz emocji, od zachwytu po pełną oburzenia niechęć.
Kiedy podczas Top of the Top festiwal w Sopocie postanowił sięgnąć po kultowy przebój Ireny Santor „Już nie ma dzikich plaż” (zobacz!), można było z góry założyć, że tym razem też podzieli publiczność.
Nie zabrakło tradycyjnych opinii, że zbezcześcił uwielbianą przed kilka pokoleń Polaków piosenkę...
Na oficjalnym profilu TVN-u na Instagramie, gdzie pojawiło się nagranie występu Kaminskiego pierwszego dnia sopockiego festiwalu TVN-u pojawiło się wiele krytycznych komentarzy. Komentujący dawali do zrozumienia, że artysta powinien bardziej realistycznie oceniać swoje warunki głosowe, a dodatkowo ośmieszył kultowy utwór groteskową choreografią:
"Nie potrafi tańczyć, a to manieryczne śpiewanie to kabaret"
"Jak to się może podobać ludziom? Zbezcześcił utwór tym pajacowaniem"
"Temu Panu już dziękujemy, rozumiem, że ma swój styl, ale to jest karykatura pięknego utworu"
Inni zaś podkreślali oryginalność Kaminskiego i prawo artysty do osobistej interpretacji utworu, choćby i znanego i kochanego od dekad:
"Jak to jest, że w Polsce neguje się oryginalność? Dlaczego wyjątkowy wyraz artystyczny, wyjątkowa kreacja sceniczna i INNOŚĆ, która powoduje, że ktoś jest absolutnie oryginalny i niezapomniany oraz wyróżnia się wśród tłumu są krytykowane..?"
"Czesław Niemen w latach 60-70 też był brany za dziwaka... Sztukę zrozumie tylko ktoś, kto ma szersze horyzonty niż kreowana popkultura... Ralph brawo, pani Irena myślę, że pęka z dumy!"
Ralph Kaminski uchodzi za jednego z najbardziej kontrowersyjnych artystów młodego pokolenia. Bywa krytykowany za swoje sceniczne kreacje, choreografię, mogącą sprawiać wrażenie nieporadnej, sposób interpretacji utworów innych artystów, a także światopogląd.
Po kampanii reklamowej dla sieci restauracji typu fast food spotkał się wręcz z zarzutami o hipokryzję. Wiele osób zachodziło w głowę, dlaczego artysta, deklarujący się jako wegetarianin, kochający zwierzęta, ekolog zatroskany o przyszłość planety, postanowił zostać twarzą firmy, produkującej hamburgery.
Katarzyna Bosacka przyznała, że też tego nie rozumie. Jak napisała na swoim Instagramie, nie do końca pojmuje nawet, co wegetarianin może mieć do reklamowania w tej konkretnie sieci.
Na szczęście Ralph zawsze może liczyć na swoich fanów, którzy doceniają jego oryginalność.
Zobacz też:
Ralph Kamiński w ogniu krytyki. Niebywałe na czym chce zarobić
TVN oskarżony o plagiat! "Nikt się nie domyśli"