"Raper grozi Kaczyńskiemu śmiercią!"
Ryszard Nowak, szef Ogólnopolskiego Komitetu Obrony Przed Sektami, zarzuca jednemu z raperów, że w swoim utworze nawołuje do morderstwa. "Hukos wyśpiewuje, że zabije Jarosława Kaczyńskiego" - uważa.
Chodzi o utwór pt. "Panie prezydencie", w którym padają słowa: "Ej, pan prezydent, ja dzisiaj zabiję go, bo pan prezydent w tym kraju to całe zło. Jest głową państwa, więc jest wszystkiemu winien. Tak więc pan prezydent, oglądaj się za siebie".
Nowak twierdzi, że raper w utworze wydanym cztery lata temu zapowiada zabicie Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Od 2010 r. (od chwili tragedii w Smoleńsku) podczas śpiewania utworu zamienia imię w piosence z Lecha na Jarosław. "A więc od 2010 r. Hukos wyśpiewuje, że zabije Jarosława Kaczyńskiego" - pisze w oświadczeniu przesłanym TVN24, dodając, że "muzyk powinien krytykować rzeczywistość i polityków, ale nie w ten sposób, nie wzywając do zabijania".
Zaprzecza temu sam autor, Bartłomiej Huk, twierdząc, że "to manipulacja i wyciąganie rzeczy sprzed lat".
- Przykre, bo utwór jest z 2007 roku. Ja mogę się nie zgadzać z panem Jarosławem Kaczyńskim, ale to nie znaczy, że nawołuję do zabicia go - podkreśla w rozmowie z portalem.
Tłumaczy, że w tekście nigdy nie pojawiło się nazwisko Kaczyński, a sam utwór traktuje o zabiciu prezydenta jako symbolu władzy. Nie atakował, ani nie atakuje nikogo personalnie.
Nowak złożył już zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa do Prokuratora Generalnego.
Posłuchaj "Pana Prezydenta":