Raper przygarnął nastolatka
Snoop Dogg pozwolił zamieszkać w swojej rezydencji nastolatkowi z rozbitej rodziny, aby pomóc mu przystosować się do życia i unikać zatargów z prawem.
Gwiazdor hip-hopu od kilku lat poświęca się pracy z "trudną" młodzieżą. Snoop Dogg (wł. Calvin Cordozar Broadus) stara się, aby chłopcy z rodzin patologicznych wyładowywali agresję w sporcie, a nie na ulicy. Raper aktywnie uczestniczy w kilku programach piłkarskich drużyn młodzieżowych.
Teraz jednak autor hitów "Drop It Like It's Hot" i "Sweat" wyznał, że jego oddanie pomocy nastolatkom wykracza poza boisko. Raper wziął pod swoje skrzydła chłopca, który obecnie wychowuje się w jego domu w Los Angeles razem z trojgiem jego dzieci.
"Wiele dzieciaków, z którymi pracuję, biorę pod swoje skrzydła. Obecnie mieszka z nami jeden chłopak, którego przyszłość była zagrożona. Teraz spędza czas o wiele bardziej produktywnie niż kiedyś. Poza tym, że rozwija się w sporcie, dzięki nam staje się wspaniałą osobą" - oznajmił 39-letni gwiazdor.
Snoop Dogg jest dumny, że w przeszłości sam poradził sobie ze swoimi problemami i osiągnął międzynarodowy sukces, a teraz może pomagać innym.
"Moim największym osiągnięciem jest to, że pozostałem sobą. Mam na swoim koncie lukratywne kontrakty reklamowe, role w filmach i wiele sprzedanych płyt. Na całym świecie jestem postrzegany jako dobry człowiek, a nie jako kryminalista, diler narkotyków, czy gangster, jak to było kiedyś" - wyjaśnił Snoop Dogg w wywiadzie dla magazynu "Vibe".