Renata Gabryjelska u szczytu sławy zniknęła z mediów. Gwiazda "Złotopolskich" po latach wyznała dlaczego
Renata Gabryjelska zyskała wielką popularność dzięki swojej niezapomnianej kreacji w kultowym serialu "Złotopolscy". Była modelka i rozpoznawalna aktorka u szczytu sławy nieoczekiwanie zupełnie wycofała się z show-biznesu i na próżno było jej szukać na branżowych imprezach. Po latach wyznała, co sprawiło, że podjęła taką decyzję.
Renata Gabryjelska swoją przygodę z show-biznesem rozpoczęła jako modelka. Na początku lat dziewięćdziesiątych udało jej się zdobyć tytuł Wicemiss Polonia, dzięki czemu szybko dołączyła do prestiżowej agencji modelek. Współpraca z Metropolitan oraz Elite Model przyniosła jej sesje zdjęciowe w takich magazynach jak Cosmopolitan, Madame Figaro czy Molton.
To jednak był dopiero początek popularności modelki, która otrzymała od Juliusza Machulskiego możliwość zagrania w jednym z jego filmów. Prawdziwym przełomem w jej karierze okazała się rola w kultowym serialu "Złotopolscy", w którym wcieliła się w rolę Ewy Kowalskiej. Renata Gabryjelska szybko zdobyła sympatię oraz uznanie widzów i zdobyła ogólnopolską rozpoznawalność.
U szczytu sławy aktorka nieoczekiwanie... zniknęła z mediów. Przestała udzielać wywiadów, nie pojawiała się na branżowych imprezach i nie miała zamiaru przyjmować kolejnych propozycji filmowych. W 2003 roku wyszła za mąż i choć sama stanęła za kamerą i nakręciła kilka filmów dokumentalnych i fabularnych, w tym nagradzany thriller "Safe Inside", o powrocie na salony nie było już mowy.
Była modelka skupiła się na życiu prywatnym i nie miała zamiary znów wiązać się z branżą. Po latach przyznała, co stało za jej decyzją:
"Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że to świat kreował mnie, a nie ja świat. Uświadomiłam sobie, że życie na świeczniku bardzo dużo mi zabiera. Straciłam pierwszą miłość, bo oboje nie unieśliśmy ciężaru życia na oczach milionowej publiczności. Pisano, że jestem "królową życia", miałam dużo pracy, mnóstwo znajomych, ale w tym świecie nie było miłości, za którą bardzo tęskniłam. Czystej, prawdziwej, czułej, bez stawiania warunków, z dala od fleszy. Czułam się zmęczona, nie na swoim miejscu. Miałam wrażenie, że tracę kontrolę nad własnym życiem, chciałam być bardziej sprawcza" - relacjonowała w rozmowie z "Vivą!"
Ostatnio była gwiazda "Złotopolskich" znów pojawiła się publicznie - można było zobaczyć ją na uroczystym evencie zorganizowanym w salonie piękności. Czy rozpinalibyście dziś ekranową Ewę Kowalską?
Zobacz też:
Barbara Kurdej-Szatan szykuje się na powrót do TVP. Czy zobaczymy ją w "M jak miłość"?
Tomasz Kammel i Ida Nowakowska poprowadzą finał "The Voice Kids". Znów zobaczymy ich w TVP
Nowe doniesienia o festiwalu w Opolu. Organizatorzy przestali to ukrywać