Renata Kaczoruk uciekła z Polski. Była ukochana Kuby Wojewódzkiego nie dawała już rady!
Renata Kaczoruk zaistniała w show-biznesie dzięki związkowi z Kubą Wojewódzkim, który wprowadził ją na salony. Kobieta próbowała zrobić karierę w mediach, biorąc udział w kilku programach telewizyjnych. Niewiele jednak z tego wyszło i w pewnym momencie modelka niemal całkiem zniknęła. Okazuje się, że w jej życiu nie działo się najlepiej. Ratunkiem okazała się ucieczka z kraju...
Renata Kaczoruk, choć na koncie ma udział w kilku popularnych programach telewizyjnych, nadal wielu kojarzy się głównie jako "dziewczyna Wojewódzkiego".
Showman wprowadził ją na salony w 2013 roku. Media oczywiście od razu się nią zainteresowały i przez następne lata modelka raczej nie narzekała na nudę.
Sporo kontrowersji wzbudził także udział Kaczoruk w programie "Azja Express". Był to jednak dla niej strzało w kolano, bo widzowie zobaczyli na ekranie przede wszystkim bezwzględną i dążącą po trupach do celu osobę.
Do tego doszedł konflikt z Małgorzatą Rozenek-Majdan, z którą darły koty na planie show TVN. Sprawa miała swój ciąg dalszy także po zakończeniu programu. W obronie ukochanej stanął Kuba Wojewódzki, który na Rozenek nie zostawił suchej nitki. Sprawa trafiła nawet do sądu.
Złe wrażenia Renata próbowała zetrzeć w "Tańcu z gwiazdami", gdzie próbowała pokazać się z zupełnie innej strony. Widzowie raczej się do niej nie przekonali, bo Renulka szybko odpadła z programu.
Po pięciu latach rozpadł się także jej związek z Wojewódzkim, ale Kaczoruk nie zniknęła z salonów. Chodzenie na celebryckie spędy sprawiło, że znów przypomniał sobie o niej TVN, zapraszając do programu "Przez Atlantyk".
Show jednak nie było sukcesem, a sam program zdominował Antek Królikowski, który w tym czasie rozstał się Joanną Opozdą i zaliczył skok w bok z sąsiadką.
Po zakończeniu programu słuch o Kaczoruk niemal zaginął. Okazuje się, że Renata napotkała w życiu spore problemy. Jej życie przestało być sielanką, a ona - jak przyznaje - nie dawała już sobie z tym wszystkim rady.
W pewnym momencie postanowiła ratować się ucieczką z Polski. Swoje nowe życie postanowiła rozpocząć w Kostaryce, gdzie poleciała wraz z swoim psem.
"Dzień Dobry TVN" skontaktowało się z byłą Wojewódzkiego, a ta opowiedziała o powodach wyjazdu z kraju i tym, jak teraz wygląda jej życie.
"To jest miejsce, o którym słyszałam dużo wcześniej i marzyłam, żeby przyjechać i spędzić tu trochę czasu. Kostaryka bardzo dba o swoje środowisko, jest tu rozwinięta turystyka samorozwojowa, bardzo ciekawe miejsce, jeśli jest się samemu na ścieżce samorozwoju" - wytłumaczyła wybór destynacji.
Kaczoruk zapewnia, że odnalazła tam spokój i równowagę. Ostatnie miesiące spędzone w Polsce były dla niej koszmarne, pełne "kompletnego zagubienia".
"Tutaj czuć, że pozbywasz się lęku, swoich ograniczeń, (...) po tym, jak doświadczyłam takiego kompletnego zagubienia, strachu i poczucia, że sobie nie dam rady, to jest jakby nowe życie (...). Codziennie staram się uczestniczyć w zajęciach, chodzić na warsztaty, czegoś się uczyć" - wyznała Kaczoruk.
Na koniec zapewniła jednak, że nie planuje osiąść w Kostaryce na stałe. Rozważa powrót do Polski, ale jeszcze nie teraz...
"Dążę do tego, żeby sprawdzić, czy byłabym w stanie spędzać tutaj część roku, bo kocham Polskę, mam tam swoich przyjaciół i uwielbiam wracać do Polski" - zaznaczyła.
Zobacz też:
Kaczoruk poznała nową dziewczynę Wojewódzkiego. Zaskakujące, co o niej myśli!
Kuba Wojewódzki i Anna Markowska już po ślubie? Znów się przekomarzają
Renata Kaczoruk pojednała się z Rozenek-Majdan. Kto pierwszy wyciągnął rękę na zgodę?
