Reklama
Reklama

Renata Kim zdradza, co działo się w redakcji Tomasza Lisa. "Poważnie myślałam, że nie chcę żyć"

Renata Kim (56 l.) wyznała, że po zwolnieniu Tomasza Lisa z "Newsweeka", przez dwa miesiące bała się wychodzić z domu. Mimo że przyznała się do informowania kadr o toksycznej sytuacji w pracy, nigdy nie złożyła oficjalnej skargi o mobbing. Myślała, że nikt jej nie uwierzy... "Mogłam tylko udowodnić totalny brak szacunku, okropne, chamskie odzywki, okropne, seksistowskie, rasistowskie żarty" - wylicza.

Dlaczego Tomasz Lis stracił pracę w Newsweeku?

Zwolnienie Tomasza Lisa z funkcji redaktora naczelnego "Newsweeka", odbyło się w atmosferze głośnego skandalu. Dziennikarz musiał rozstać się z redakcją po dekadzie współpracy, ponieważ pracownicy zarzucili mu zachowania przemocowe oraz mobbing.

Sprawą zainteresowała się Państwowa Inspekcja Pracy, która zdecydowała się na kontrolę w firmie Ringier Axel Springer Polska, a także Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

Reklama

Postępowanie w tej sprawie toczy się od połowy lipca 2022 roku. Od tamtej pory Lis aktywnie udziela się w sieci i zapewnia, że żadnego czynu niezgodnego z prawem nie popełnił, a organom państwowym zarzucił brak praworządności.

Renata Kim o kulisach zwolnienia Tomasza Lisa z "Newsweeka"

Nie wszyscy pracownicy pozostali anonimowi w tej sprawie. Z czasem dziennikarka Renata Kim przyznała, że to ona od czterech lat zawiadamiała HR i związki zawodowe, o toksycznej sytuacji w pracy.

"Jestem wdzięczna nowemu naczelnemu za to, że nas wysłuchał i zrozumiał" - wyznała na Twitterze, gdzie określa siebie jako feministkę, sojuszniczkę LGBT, biegaczkę oraz instruktorkę Taekwondo.

Okazuje się, że przez dwa miesiące po publicznym ujawnieniu "sprawy Lisa", aktywistka bała się wychodzić z domu - mimo że oficjalnej skargi o mobbing nigdy nie złożyła.

Dzisiaj wyjaśnia, że obawiała się konfrontacji. Mimo że rozmawiała z zespołem o zachowaniu naczelnego i oni również mieli wiele zastrzeżeń, to tylko jedna osoba zgłosiła się do HR. "Czułam potworne osamotnienie" - wyjaśnia.

"Mogłam tylko udowodnić totalny brak szacunku, okropne, chamskie odzywki, okropne, seksistowskie, rasistowskie żarty. Nie wiedziałam, czy jestem w stanie wygrać" - opowiadała podczas XIV Kongresu Kobiet we Wrocławiu.

Renata Kim była ofiarą mobbingu w pracy

Dziennikarka prosiła też kadry, aby przeniesiono ją w inne miejsce. Miała przeczucie, że szef wie o jej donosach. Dodatkowo sytuacja finansowa nie pozwalała jej zrezygnować z posady. To sprawiło, że jej stan psychiczny stale się pogarszał - do tego stopnia, że zaczęła mieć myśli rezygnacyjne.

"Miałam momenty, kiedy poważnie myślałam, że nie chcę żyć. To były myśli rezygnacyjne, pt. "Nie mam wyjścia z tej matni, nikt mi nie pomaga, jestem sama, mam kredyt do spłacenia, szukam pracy innej, ale jej nie ma - i nie mam wyjścia, muszę w tym tkwić". To jest tak potworna rozpacz i poczucie uwikłania, że trudno to opisać" - cytuje portal wirtualnemedia.pl.

Firma RASP zapewniła dziennikarce pakiet pomocy psychologicznej i post-traumatycznej. To jednak nie wystarczyło, bo w sieci rozpętała się burza, a Kim określano mianem konfidentki.

"Machina obrony sprawcy natychmiast ruszyła. Spotkałam kogoś na ulicy i on mówił do mnie "donosicielka". Twitter szaleje od teorii, jak to mszczę się na Tomaszu Lisie, jak próbowałam przejąć jego stanowisko. Słowo "donosicielka" jest najczęstszym, jakie słyszę. Że powinnam się wstydzić, że powinnam być skończona w moim zawodzie" - podsumowała podczas wspomnianego panelu.

Kim jest Renata Kim?

Renata Kim związała z mediami praktycznie całą swoją karierę. Współpracowała z radiem RMF FM, Trójką oraz polską sekcją telewizji BBC. Zarządzała też społeczną sekcją "Dziennika" i udzielała się na łamach pisma "Dziennik Gazeta Prawna". Do zespołu "Newsweeka" dołączyła w 2012 roku, wcześniej pracowała z Lisem w tygodniku "Wprost"

Kim jest również autorką takich publikacji, jak "Wyjście z cienia" z aktorem Jackiem Poniedziałkiem, "Ostatnie słowo" z reżyserem Andrzejem Żuławskim czy "Dlaczego nikt nie widzi, że umieram", czyli przejmującego reportażu o przemocy psychicznej.

***

Zobacz też:

Renata Kim odpowiedziała na zarzuty w sprawie mobbingu. Wywlekła też prywatne brudy

Kim jest Renata Kim, która oskarża Tomasza Lisa o mobbing?

Tomasz Lis dalej nęka Renatę Kim. Nie uwierzycie, do czego się posunął

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Renata Kim | Tomasz Lis | Newsweek | Ringier Axel Springer | mobbing
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy