Renata Pałys zabrała głos ws. rzekomo zmarłych mężów Kipiel-Sztuki. Za życia nie powiedziała całej prawdy
Renata Pałys udzieliła wywiadu, podczas którego wspomniała o zmarłej koleżance z serialu "Świat według Kiepskich". Opowiadając o Marzenie Kipiel-Sztuce nie pominęła tematu jej mężów. "(...) Ona bardzo lubiła podkreślać, że to jej życie było bardzo ciężkie, ale powiedzmy sobie szczerze, tak chciała żyć" - zaznaczyła aktorka.
Renata Pałys to aktorka, która szerszej publiczności znana jest głównie dzięki serialowi "Świat według Kiepskich". Podczas jednego z ostatnich wywiadów wyjawiła, że przez lata pozostawała w ciepłych stosunkach z aktorami z planu. Również Marzena Kipiel-Sztuka (serialowa Halina Kiepska) mogła liczyć na jej miłe słowo i wsparcie.
Nic więc dziwnego, że aktorka była bardzo zaangażowana w organizację pogrzebu koleżanki. Warto przypomnieć, że artystka zmarła w 2024 roku, po pobycie w hospicjum, o czym wielu fanów nie wiedziało aż do ogłoszenia smutnej nowiny.
W internetowym programie Mateusza Szymkowiaka Renata Pałys wyznała, że Marzena Kipiel-Sztuka miała liczne problemy - i to nie tylko zdrowotne.
"To jest coś takiego, że Marzena, po pierwsze, trochę mitologizowała. Po drugie, była też autorem tego wszystkiego, co ją w życiu spotkało. Ona bardzo lubiła podkreślać, że to jej życie było bardzo ciężkie, ale powiedzmy sobie szczerze, tak chciała żyć. Mnie jest jakoś tak nieporęcznie o tym mówić, ale chociażby te mity o tych trzech mężach, którzy zmarli. Przecież to była nieprawda. Tylko jeden jej mąż, ostatni, zmarł, jak ona była z nim w związku" - mówiła aktorka.
Następnie Renata Pałys wyjawiła nieznaną dotąd informację o dwóch pozostałych partnerach Marzeny Kipiel-Sztuki.
"Z pierwszym była chyba z 20 lat po rozwodzie, jak on zmarł i miał swoją rodzinę, a z drugim w ogóle nie była mężatką. I również nie była z nim, jak zmarł. Lubiła mitologizować. Są takie osoby, tacy aktorzy, tacy artyści, internetu itd. tworzyć alternatywne, równoległe życie. I taką osobą była Marzena" - stwierdziła.
To nie jedyne szczere wyznanie Renaty Pałys, którym podzieliła się w ostatnim czasie. Dopiero co opisywaliśmy, że aktorka nie planuje mieć tradycyjnego nagrobka. Zamiast tego wolałaby coś nietypowego.
"Moja rodzina, wie, że mam być skremowana, jeżeli będzie można rozsypać zwłoki to rozsypać, jeżeli chcą trzymać na kominku to na kominku, a jeżeli w ogródku chcą zakopać to ich sprawa" - wyjaśniała w rozmowie ze Światem Gwiazd.
Podała też powody takiej decyzji, podkreślając, że aktualnie ludzie mieszkają w różnych zakątkach świata, a grób jest rzeczą, za którą w takim przypadku trudno wziąć odpowiedzialność.
Czytaj też:
Renata Pałys wspomina Ryszarda Kotysa. Taki był za kulisami "Kiepskich"
Renata Pałys już spisała testament. Miała kilka ważnych powodów [POMPONIK EXCLUSIVE]
