Reni Jusis i Tomek Makowiecki: smutny koniec pięknej miłości. Co poszło nie tak?

Kiedy w 2007 roku wyszło na jaw, że Reni Jusis i Tomek Makowiecki sa parą, wydawało się, że idealnie do siebie pasują: piękni, utalentowani i bardzo w sobie zakochani. Niestety, ich miłość spotkał gorzki koniec...

Reni Jusis dorastała w Mielnie. W wieku siedmiu lat zaczęła naukę w Zespole Szkół Muzycznych im. Grażyny Bacewicz w Koszalinie w klasie fortepianu. Kontynuowała naukę w Państwowym Liceum Muzycznym w klasie rytmiki.

W 1998 r. w sprzedaży pojawił się pierwszy album solowy Reni Jusis „Zakręcona”. Płyta była ogromnym sukcesem, co zaowocowało kolejnymi krążkami. Oprócz muzyki Reni udziela się społecznie i nie boi się nowych wyzwań. Występowała charytatywnie podczas wydarzenia „#koncertdlabohaterów” oraz w ramach obchodów Miesiąca Dumy LGBT.

W 2011 r. dubbingowała w grze komputerowej „Test Drive Unlimited 2” i wydała książkę „Poradnik dla zielonych rodziców” przedstawiający metody wychowania dzieci w zgodzie z ekologią. Była też uczestniczką 10. edycji programu Polsatu „Taniec z gwiazdami”.

Tomasz ma talent we krwi. Jest synem Lecha oraz Bożeny Makowieckich, wokalistów zespołu z gatunku eastern country – „Zayazd”. Wokalista rozpoczął karierę  w 2002 r., po udziale w popularnym programie muzycznym „Idol”. Zajął piąte miejsce i podpisał kontrakt z wytwórnią „BMG Poland”.

Makowiecki ma na koncie cztery płyty: „Makowiecki Band”, „Piosenki na nie”, „Ostatnie wspólne zdjęcie” i „Moizm”.

Reni, o dziewięć lat starsza od swojego wybranka, gdy tylko go poznała, wiedziała, że spotkała miłość swojego życia. Pobrali się 8 sierpnia 2008 r., zaledwie kilka miesięcy po pierwszym spotkaniu, o którym nigdy nie opowiedzieli publicznie.

Na miejsce wesela wybrali pdwarszawski Konstancin.  Związek zawarli w parafii Matki Boskiej Anielskiej. Reni, w bajkowej sukni, przybyła na własny ślub nieco spóźniona, jednak pewna swojej decyzji. Do ołtarza poprowadził ją ojciec.

Na weselu nie zabrakło gwiazd. Wpadli między innymi Monika Brodka i Marcin Dorociński. Po hucznej zabawie para wyjechała w podróż poślubną do Stanów Zjednoczonych.

Do dziś ślubna sukienka Reni jest obiektem zachwytów. Tak samo jak schludny i minimalistyczny strój pana młodego...

Niecałe dwa lata po ślubie na świecie pojawił się syn pary, Teofil. Dwa lata później para powitała córeczkę, Gaję. Jak radzili sobie w nowej życiowej roli? Bywało różnie. Jak wyznał Makowiecki w magazynie "Prestiż":

„Bycia ojcem wciąż się uczę. Trudno jest pogodzić życie rodzinne z artystycznym. Zawsze ktoś na tym cierpi”.

Wraz z dorastaniem dzieci i trudami godzenia kariery muzyka z życiem rodzinnym para podjęła decyzję o przeprowadzce z Warszawy do Trójmiasta. Jak ujawniła Jusis w wywiadzie dla magazynu "Pani":

"Dopiero kiedy opuściłam Warszawę, zrozumiałam, jak bardzo to miasto mnie stresowało. Zauważyłam, że gdy mamy przyjechać na weekend do rodziny męża, to na samą myśl o powrocie do stolicy, zaczyna mnie boleć głowa. Miałam też dosyć betonowej dżungli. Tęskniłam za ciszą i zielenią”.

Niestety, mimo przeprowadzki, wspólnych pasji i pracy, a także pięknych i wspaniałych dzieci, parze nie udało się pokonać problemów. Nie prali jednak brudów w internecie, ani nie dzielili się publicznie żadnymi szczegółami rozstania. Odnosili się do siebie z szacunkiem, tak jak przez cały czas trwania małżeństwa.

Z tego powodu do tej pory nie są znane powody rozstania Reni i Tomka. Wielu sądzi, że między zakochanymi po prostu wypaliło się uczucie, co ostatecznie musiało zakończyć się rozwodem i rozpoczęciem nowgo życia osobno. Po 11 latach małżeństwa nie było to łatwe.

Dziś już wiemy, że Makowiecki wrócił do randkowania. Fotoreporterom udało sie przyłapać muzyka z nową ukochaną. Nie wiadomo jednak, kim jest jego wybranka. Makowiecki bardzo chroni swoją prywatność i nie dzieli się takimi informacjami publicznie

W podcaście Ofeminin „Tak mamy!” wokalistka opowiedziała, jak czuła się po rozstaniu z Tomkiem.

„Tego trzeba się też nauczyć i na początku jest to szokiem. Jeśli jesteś 10 lat z dziećmi i potem dzielimy się i masz weekend bez dzieci, to czuję się dziwnie, obco... W moim przypadku to było trudne, musiałam się tego nauczyć. To był też dla mnie czas, kiedy zaczęłam uczyć się znowu myśleć o sobie, i teraz to już będzie prawie trzy lata…”. 

Reni dodała, że wolny czas wykorzystuje na nadrabianie zaległości towarzyskich i literaturę. Pustka, która pozostała w jej sercu, skłoniła ją także do przemyśleń na temat tego, jak szybko ludzie podejmują decyzję o rozwodzie. W tym samym podcaście wyznała, że od lat uczęszcza na terapię i gdy ktoś informuje ją, że myśli o rozwodzie, stara się go od tego odwieść. Według niej, decyzje o rozstaniu podejmowane są zbyt pochopnie.

Czy to oznacza, że Reni żałuje i dziś próbowałaby innymi środkami naprawić relację z mężem? Tego raczej nigdy nie się nie dowiemy.

Choć ta historia miłosna nie kończy się happy endem, naznaczone szacunkiem relacje Reni i Tomka są godne naśladowania. Zawsze będą ich łączyć dzieci... Dumni rodzice chętnie publikują zdjęcia pociech na swoich Instagramach. 

Zobacz też:

Tomek Makowiecki zniknął po rozwodzie z Reni Jusis. Była żona blokuje mu karierę?

„Taniec z gwiazdami”: Reni Jusis nie może pogodzić się z porażką?

Reni Jusis i Mateusz Banasiuk razem. "Et si tu n'existais pas" zamyka projekt "Je Suis Reni"