Reni Jusis oblana wrzątkiem w pociągu!
Popularna piosenkarka Reni Jusis (40 l.) ma za sobą przykry incydent...
Jadąc pociągiem Intercity na letni wypoczynek nad morze, 40-latka została oblana przez obsługę wrzątkiem. Wynikiem tego są poważne poparzenia nogi.
"Wlali mi wrzątek do buta w Intercity, dyspozytor z pogotowia nakrzyczał na mnie, że to tylko poparzenie 2 stopnia, a nie zagrożenie życia, a kelnerka z Warsu chodzi po korytarzach z wielkim czajnikiem pełnym wrzątku, co by sobie gorącej wody dolać do termosu w dalszym wagonie... WTF!!! Gdyby tak poparzyli moje dziecko, nie ręczę za siebie" - grzmi Reni na Facebooku.
Jak pisze, nikt z obsługi nie potrafił udzielić jej fachowej pomocy! Gwiazda ma wrażenie, że takie sytuacje dzieją się nie od dziś. Do tego PKP nie ma jasnych i bezpiecznych procedur, jak postępować w podobnych przypadkach.
"To co kierownik pociągu może dla nas zrobić, to wezwać na najbliższej stacji karetkę pogotowia. Do tego czasu trzeba radzić sobie samemu. W apteczce w pociągu można znaleźć przede wszystkim bandaże i opatrunki. Nie znalazłam tam środków do dezynfekcji lub opatrunków żelowych chłodzących oparzenia.
Pracownicy Warsu w obliczu poparzenia nie wiedzą jak udzielić pierwszej pomocy (mi zaproponowano przykładanie do rany butelki z zimnym sokiem). Podczas mojej podróży doszło do dwóch poparzeń w pociągu. Dziś moja koleżanka otrzymała następującego sms-a:
'Jestem w pociągu w przedziale dla matki z dzieckiem. Przed chwilą przeszła przez cały wagon kobieta z dużym czajnikiem i centralnie przy strojących tam dzieciach wylała gorącą wodę!'".
Piosenkarka apeluje, by dzielić się podobnymi sytuacjami. Być może razem uda się wpłynąć na PKP, aby panowały tam bezpieczniejsze warunki podróży.